Pisałem do organizacje aby jakoś pomogli to rozwiązać, ale piszą że nie mogą dzwonić bez zgody. To jak mam rozwiązać tekonflikty które już trwają około 8 lat? Właśnie w tym jest problem że mama nie chcę sama do nich dzwonić i nie będzie dzwoniła a konflikty dalej trwają. Jeżeli ktoś z sąsiadów się poskarży do niebieska linia przychodzi ale jak sam do nich napsiałęm to brak odpowiedzi. W szędzie się mówi w problemach psychicznych na przystankach są coraz częściej plakaty mówią że wśród młodzieży coraz częściej są zaburzenia psychiczne i jest ich coraz więcej. Najczęściej też osoby które potrzebują pomocy psychologicznej nie chcą je. A tuttaj ja idę na kontakt próbowaje to rozwiąc ale a ich strony żadnej pomocy.
Jeżeli tak to działa nie dziwi mnie że coraz więcej ludzi ma problemy psychiczne. Napisane możesz do nas zadzwonić i porozmawiać ja chcę rozwiązać problem a nie rozmawiać bez sensu. 10 lat chodziłem so psychologa z czeko 8-9 lat razem z mamą i ciagle była rozmowa. Psycholodzy sami nie wiedzą jak to rozwiązać albo po 1 wizycie w ogóle odmawiają pomocy. Nawet nie chcą zrozumieć tylko mówią trudna sytuacja. Myślę że oni chcą po prostu takich zwykłych klientów bez długiej histori zle czujesz oj masz tu leki i tyle.