Rzut oka na prankstera który myśli, że grożenie śmiercią to śmieszny żart
Dziś przyjrzymy się pranksterowi o imieniu Mizzy, facetowi stojącemu za "chodzeniem do przypadkowych domów", grożeniem ci śmiercią ganiając z koleżkami po ulicy czy włamaniami w ramach "pranków" do kabiny maszynisty jadącego pociągu. Zapnij pasy.
szymon362 z- #
- #
- #
- #
- 3
- Odpowiedz
Komentarze (3)
najlepsze
Komentarz usunięty przez autora