Nie żyje Kacper Tekieli, prywatnie mąż Justyny Kowalczyk
![Nie żyje Kacper Tekieli, prywatnie mąż Justyny Kowalczyk](https://wykop.pl/cdn/c3397993/772b0dfb5ae3fc1b8f3993f5629d78cb760afd40da36e8345a340fafe3ba6b6b,w300h194.png)
Nie żyje Kacper Tekieli, prywatnie mąż Justyny Kowalczyk, utytułowanej polskiej biegaczki narciarskiej. Z nieoficjalnych informacji wiemy, że zginął w Szwajcarii w górach (miejscu, które kochał). Przebywał tam ze swoją rodziną, żoną Justyną i synem Hugo.
![hanyska2](https://wykop.pl/cdn/c3397992/hanyska2_lbZy1diDZK,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 352
- Odpowiedz
Komentarze (352)
najlepsze
Ja p...le dziewczyna w życiu prywatnym ma jakiegoś pecha :( Pamiętam jak rozmawiała o depresji po poprzednim związku itd. Jak wyszła za mąż i pojawiło się dziecko to było widać, że wreszcie się zaczęło układać. To teraz taki cios od życia. Jprdl....
Współczucia.
Generalnie wiedziała z kim się wiąże i jakie plany na życie ma partner. No nie miał najbardziej bezpiecznego "zawodu" na świecie. Można tylko życzyć jej teraz siły do tego wszystkiego.
źródło: XushSne.420.mem
PobierzAle z tym wychodzeniem w góry to dajcie spokój, kto to widział
@Trva: typowo boomerskie #!$%@? xD
Na moim spotted było ostatnio, że komuś dom się spalił od pożaru sadzy w kominie. W komentarzach ludzie piszą, żeby nie olewać serwisu komina i zagrożenia z tym związane. A co robią tacy jak @Trva ? "takie komentarze są zbęde" "no ale po co to piszecie, tu sie tragedia stała" P0lock przed i po szkodzie głupi.
@ElonMuskKochamCie: jakby chciała mieć tasiemca na utrzymaniu to by zjadła surową rybę.
Jak masz żone i dzieci, to o ile dla tej pierwszej może to było ryzyko kalkulowane na które się godzi, tak nie wyobrażam sobie celowo bez wyższej potrzeby ryzykować życiem oraz osieroceniem dziecka.
Natomiast bezsensowność śmierci jest w tym przypadku bardzo dyskusyjna. Bardziej bezsensowna moim zdaniem jest śmierć pod kołami samochodu w drodze do pracy. Kiedy Twoje życie zostaje nagle brutalnie przerwane, a Ty jesteś na to zupełnie nieprzygotowany. Paradoksalnie taki alpinista najprawdopodobniej oswoił się ze strachem