To kara za naszego żubra co go niemcy zastrzelili. A tak serio to raczej nie był wypadek, tylko samobój. Nie tak łatwo się śmiertelnie postrzelić długą bronią. Weźcie kij od szczotki i sprobójcie wycelować w jakiś newralgiczny punkt na ciele.
Weźcie kij od szczotki i sprobójcie wycelować w jakiś newralgiczny punkt na ciele.
@0pln: masz rację, ale mogło być tak, że schodząc z ambony postrzelił się np. w stopę, a spadając uderzył głową o podłoże. Mógł też mieć broń krótką (czasem myśliwi też ją posiadają) i z niej się postrzelić.
@0pln: Można można: Wejdź do skrzynki 1m x 1m i 1,6m wysoką z ławką ustawioną przez środek, oprzyj kij od szczotki o ścianę i teraz dopiero próbuj są założyć na ramię. Jak ktoś nie uważa to bardzo łatwo skierować koniec kija "do siebie".
@Tymajster: xD ale debil. Dziki to szkodniki, których jest w Polsce niebezpieczny nadmiar, tak samo zresztą jak saren, a ty to do człowieka porównujesz
@Tymajster: po pierwsze powinieneś przestać tworzyć sztuczne insynuacje - myśliwi zabijają zwierzęta, bo jest taka potrzeba ekosystemu. A może tak myślisz, bo sam byś czerpał te przyjemność i oceniasz innych po sobie? Czy też obrażanie myśliwych w internecie jest ostentacyjnym pokazywaniem jak bardzo się przejmujesz losem zwierzątek? Myśliwi są najtańszą i najskuteczniejszą metodą regulowania ekosystemu. Wątpię, byś potrafił ogarnąć umysłem wszystkie aspekty problemu i potrafił zaproponować lepsze w tej sytuacji rozwiązanie,
Był sobie myśliwy z Podlasia, który uwielbiał polowanie i wypady do lasu. Często chwalił się swoimi osiągnięciami myśliwskimi i nie obyło się bez zgrzytów z innymi myśliwymi. Ale to nie był jego największy problem.
Ten myśliwy miał pewną dziwną tradycję. Zawsze przed polowaniem pił wódkę ze swojej broni - dokładnie z lufy, a miał ksywę "dziku", którą sam sobie nadał. Uważał, że to przynosi mu szczęście i pomaga mu trafić zwierzynę. I
Komentarze (126)
najlepsze
A tak serio to raczej nie był wypadek, tylko samobój. Nie tak łatwo się śmiertelnie postrzelić długą bronią. Weźcie kij od szczotki i sprobójcie wycelować w jakiś newralgiczny punkt na ciele.
@0pln: masz rację, ale mogło być tak, że schodząc z ambony postrzelił się np. w stopę, a spadając uderzył głową o podłoże. Mógł też mieć broń krótką (czasem myśliwi też ją posiadają) i z niej się postrzelić.
Ten myśliwy miał pewną dziwną tradycję. Zawsze przed polowaniem pił wódkę ze swojej broni - dokładnie z lufy, a miał ksywę "dziku", którą sam sobie nadał. Uważał, że to przynosi mu szczęście i pomaga mu trafić zwierzynę. I