Kidfluencerzy i dzieci-manekiny. Jak instarodzice zamieniają dzieciństwo w towar

Polski Instagram to szara strefa, w której pracują już kilkutygodniowe dzieci. Brakuje im ochrony prawnej zapewniającej limit czasu pracy, odpoczynek czy gwarancję wynagrodzenia. Nie wiadomo, czy w przyszłości będą mogły usunąć treści, którym dziś dają swoją niewinną i nieświadomą niczego twarz.

[robertx]

Raj dla wszelkiej maści pedofili

[HuGho]

Patologia.
Mój syn nie ma ani jednego zdjęcia w sieci i nie zamierzam ani jednego tam umieszczać. Dorośnie to jak będzie chciał to sobie sam je zamieści.

[segers]

@HuGho: ciekawie za co minusy?

[HuGho]

@segers: To wykop. Who cares..

[T.....k]

Coś co robią psychocouple (aktualnie happy family) lub coś co planuje robić ze swoim jeszcze nienarodzonym dzieckiem sexmasterka.

[MG78]

Myślę, że większym problemem mogą być nie ci faktyczni kidfluencerzy, którzy dzięki popularności i pieniądzom będą miały bardzo ułatwiony start w życiu, ale Ci których rodzice ze swoich dzieci chcieli zrobić influ, a którym to nie wyszło.

Odarcie z prywatności i pokazywanie codziennego życia od najmłodszych lat może nie być marzeniem każdego dziecka, ale pewnie, to że miało to miejsce będzie łatwiej zaakceptować tym, którzy osiągną sukces niż tym, którzy tego sukcesu

[odomdaphne5113]

Laska chyba zlikwidowała konto

[przemq88]

język sobie połamałem na tym, ku...a , co za patologia