"Szłszkłszowanie dlug!" Swoją drogą, dziwna pasja. Zazwyczaj rodzice uczą alfabetu, liczenia, wierszyków. Czyżby mama pracowała jako instruktor prawa jazdy? :D
@Mariusz30: może i lepszy, ale i tak większości z tych słów nie rozumie: "ustąp pierwszeństwa", "zakaz wyprzedzania", "droga z pierwszeństwem przejazdu"...
Niektóre dzieci w tym wieku potrafią się, wbrew pozorom, bardzo dobrze uczyć.
Mniej więcej w jego wieku umiałem na pamięć "Lokomotywę", "Z popielnika na Wojtusia" itd. Najgorsze było, jak przychodziła ciocia/koleżanka mamy i trzeba było to recytować. No ale były cukierki.
Mając 3 lata znałem alfabet (tylko drukowane literki, ale zawsze coś) i rozwiązywałem krzyżówki ("mamo, co to jest (...)?", a mama odpowiadała i byłem szczęśliwy).
@Yerboholik: Mnie też "Dloga gówna!" rozwaliła :D A jak już o nauczaniu małych dzieci, to ja niestety nie pamiętam ile miałam lat kiedy nauczyłam się czytać, ale kiedy poszłam do podstawówki już dawno czytałam płynnie i nie dało się mnie oderwać od książek :) A moi rodzice jakoś nigdy się szczególnie nie starali mnie nauczyć, za to mój brat który był już do czytania zachęcany i wpierany, nauczył się czytać w
@Yerboholik: Nie tylko Ciebie, siostrzeniec mojej dziewczyny też zna literki, jak z nim wraca ze żłobka czyta wszystkie tablice rejestracyjne. No i zna marki samochodów, np. jak stoi Fabia czy Octavia na parkingu to mówi, że Skoda (bez patrzenia na logo!).
Dzieci, którym rodzice poświęcają dużo czasu i robią to mądrze wcześniej uczą się. I nie są z tego powodu nieszczęśliwe, wręcz przeciwnie :) No, swoje robią też zabawki, np. minilaptop,
Chyba każdy tak miał, ja np najpierw nauczyłem się wszystkich znaczków na samochodach (opel, volkswagen itp.) dopiero potem alfabet, który zachwycał wszystkie ciocie i wujków. Dawali mi program telewizyjny i trzeba było czytać.
@-Qba-: Skąd ja znam to z programem telewizyjnym. "Jak chcesz wiedzieć kiedy leci bajka to sobie przeczytaj" No i się dziecko musiało nauczyć, na szczęście mama pomagała :)
Komentarze (62)
najlepsze
He he he.
Niektóre dzieci w tym wieku potrafią się, wbrew pozorom, bardzo dobrze uczyć.
Mniej więcej w jego wieku umiałem na pamięć "Lokomotywę", "Z popielnika na Wojtusia" itd. Najgorsze było, jak przychodziła ciocia/koleżanka mamy i trzeba było to recytować. No ale były cukierki.
Mając 3 lata znałem alfabet (tylko drukowane literki, ale zawsze coś) i rozwiązywałem krzyżówki ("mamo, co to jest (...)?", a mama odpowiadała i byłem szczęśliwy).
Jestem
Dzieci, którym rodzice poświęcają dużo czasu i robią to mądrze wcześniej uczą się. I nie są z tego powodu nieszczęśliwe, wręcz przeciwnie :) No, swoje robią też zabawki, np. minilaptop,
- Marzena
- Hołowczyc
- Szymek lat 2
Chyba każdy tak miał, ja np najpierw nauczyłem się wszystkich znaczków na samochodach (opel, volkswagen itp.) dopiero potem alfabet, który zachwycał wszystkie ciocie i wujków. Dawali mi program telewizyjny i trzeba było czytać.
Pozytywny dzieciak :)