Ministerstwo Zdrowia zarabia miliony na krwi od honorowych dawców - Money.pl
Ministerstwo Zdrowia sprzedaje nadwyżki osocza krwi - informuje ekonomista Rafał Mundry. Tylko w 2022 roku resort zdrowia zarobił w ten sposób 191 mln zł. W tym roku za litr osocza ministerstwo otrzyma 176,44 euro od firm farmaceutycznych.
Thorus88 z- #
- #
- #
- #
- 32
- Odpowiedz
Komentarze (32)
najlepsze
Oddałem około 12 litrów i nigdy nie liczyłem na forsę no bo honorowo dla ratowania życia. ale jak sprzedają moją krew za żywą gotówkę to przynajmniej powinni się podzielić tym zyskiem. To już nie jest ratowaniem życia tylko ratowaniem budżetu a to nie to samo. W ankietach przed pobraniem trzeba o ile dobrze pamiętam jaką zgodę na sprzedaż podpisać, ale raczej nie da się
Wystarczy czytać co podpisujesz.
Nie jest problemem, że władze zarabiają na mojej krwawicy, a denerwuje mnie, że sporo kasy jest marnowane lub wyprowadzane na lewo.
@cray: ja mam zniżkę nabitą na 100lat
https://innpoland.pl/188176,krwiodawcy-odsylaja-czekolady-do-ministerstwa
co do samopoczucia po donacji - oddałem prawie ponad 28 litrów i nigdy nie czułem istotnego osłabienia
Niby nic, bo takie gifty kosztują grosze, jednak byłoby miło jakby rozdawali częściej i różne np. koszulki, smycze, kubki, notesy.
O jakości czekolad to się nie wypowiem nawet, bo szkoda liter.
poza tym jak przewiniecie na dół artykułu to jest jak wół napisane że te pieniądze są przeznaczane przede wszystkim na pokrycie kosztów działania systemu krwiodawstwa
1. Sprzedaż "nadwyżek" za pieniądze, w zamian gówno czekoladki
2. Emocjonalne apele o "oddawaniu krwi dla kogoś", które jest bzdurą i zagrywką poniżej pasa
3. Wysyp fundacji, które po prostu zamawiają autobus z lokalnego centrum krwiodawsta i robią bezkosztowo teatrzyk, żeby uwiarygadniać swoje fundacje służące do kręcenia hajsem