Dr Katarzyna Szumlewicz to feministka w starym stylu. Broni praw kobiet, a kobiety definiuje tak, jak kobiety każe definiować nauka, a nie ideologia. I w ten sposób staje się... tradycjonalistką. Bo najnowocześniejsza odmiana lewicowości, spod znaku "wokeizmu" (od "woke" - przebudzony) odrzuca empirię, rozum i naukę jako narzędzie poznania świata. W świetle takich przekonań nawet matematyka i logika są opresyjne i należy je odrzucić. Kobietą jest ten, kto uważa się za nią,
Komentarze (9)
najlepsze
ALLLLLAAAAARRRMMMM!!!