Kiedyś byłem na urlopie w Londynie, wlazłem do rzeźnika po mięso na obiad. Pomyślałem jestem w Londynie, więc funty i uncje. No to poprosiłem pana o cztery steki po 10oz. Biedny wyciągnął kalkulator i chwilę kombinował, żeby to sobie przeliczyć na gramy.
@Icewind91: To o co ci chodzi z sortowaniem od najmniejszej do największej liczby? O to, że na początku idzie liczba, która maksymalnie może mieć 12, potem 31, a potem nieskończoność? Czemu miałoby to służyć?
Komentarze (15)
najlepsze
– Nie „ćwierćfunciak z serem”?
– Nie, tam mają p$##!@!ony system metryczny, nie wiedzieliby co to jest ćwierćfunciak.
– To jak mówią?
– Royale z serem.
– Royale z serem? A jak mówią na big maca?
– Big mac to big mac. Tylko „le Big Mac”.
Kiedyś byłem na urlopie w Londynie, wlazłem do rzeźnika po mięso na obiad. Pomyślałem jestem w Londynie, więc funty i uncje. No to poprosiłem pana o cztery steki po 10oz. Biedny wyciągnął kalkulator i chwilę kombinował, żeby to sobie przeliczyć na gramy.
Hmm, jak w Paryżu nazywa się deszcz kotletów?