Wrogie Bieszczady, czyli SAS po polsku
![Wrogie Bieszczady, czyli SAS po polsku](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_QjuIJfm4YKYINA4BaBF9aSTcLrqTpEy9,w300h194.jpg)
– Nie można mieć witamin, dodatkowej żywności, odżywek – czyta Adam, szef instruktorów, podoficer z pułku. A co można zabrać? Śpiwór, karimatę, dodatkowe buty, kompas, bieliznę oddychającą, zapałki itp. Selekcja do 1. Pułku Specjalnego okiem reportera.
![jodynaa](https://wykop.pl/cdn/c3397992/jodynaa_09571RUZtX,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 67
Komentarze (67)
najlepsze
zdaje się, że jestem zupełnym ich przeciwieństwem: lubię dobrze zjeść, lubię długo spać, lubię też się obijać. ale czego im zazdroszczę to fantastycznej kondycji (ja nie byłem w stanie ujechac więcej jak połowę tej trasy, co dopiero 50km po bieszczadach ganiać), umiejętności przetrwania i sprawności
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
o, widze ze stalinowskie powiedzenie 'ufajcie, i kontrolujcie" ma sie dobrze
w niemieckim jest nawet takie powiedzenie Vertrauen ist gut, aber Kontrolle ist besser_.
Choćby taki US Marine jest w stanie poprowadzić dowolny pojazd jakim dysponuje Korpus.
Fajny tekst, bardzo miło się czytało. Sam bym z wielką chęcią wstąpił do takich oddziałów, tylko czy skończone LO wystarczy? (w tym roku kończę więc nie śmiać mi się tu ,że takie wykształcenie) ;P Chyba pójdę pobiegać :)
http://independent.pl/wiki/Ksi%C4%85%C5%BCka:%20Dave%20Grossman%20-%20O%20zabijaniu
wrzucam,bo pewnie jako osobny wątek przepadnie.