Czy Pocztowcy są ponad prawem i mogą bezkarnie okradać przesyłki?!
![Czy Pocztowcy są ponad prawem i mogą bezkarnie okradać przesyłki?!](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_BkW3269Zh0nuFbnR1UrVba8NXp5Wsqzg,w300h194.jpg)
Z pozdrowieniami dla POCZTOWEGO ZŁODZIEJA...
![Miszczyni](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Miszczyni_42794b9030,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 220
Z pozdrowieniami dla POCZTOWEGO ZŁODZIEJA...
Wreszcie jest!! Wysłana w dniu 30.03 z Hong Kongu paczuszka jest w Kielcach (informacja ze „śledzenia” poczty polskiej)! 8 kwietnia o godz. 15:25 udaję się na pocztę z zamiarem odbioru mojej przesyłki. Zostaję poproszona o chwilę cierpliwości. W międzyczasie spokojnie przyglądam się długo wyczekiwanej paczuszce. Pudełko w całości zaklejone jest pomarańczową taśmą. Moją uwagę zwraca sposób zabezpieczenia, ponieważ pomarańczowa taśma wydaje się być przecięta (wskazuje na to brzeg kartonu wystający z przeciętej taśmy). Dodatkowo łączenie jak i cała paczka oklejona jest taśmą bezbarwną. Pragnę zwrócić uwagę na fakt, że paczka po przejściu przez Urząd Celny w Warszawie została podbita pieczątką, która znajdowała się pod taśmą bezbarwną – wskazuje to zatem na ingerencję w zawartość opakowania po opuszczeniu Urzędu Celnego w Warszawie przez Pracowników Poczty Polskiej. Proszę Panią z okienka o zważenie paczki. Okazuje się, że waga jaką zadeklarowano przy wysyłce z Hong Kongu wynosiła 0,61kg, zaś w momencie jej zważenia przez Pracownika Poczty waga wynosi 0,2 kg. Swoje obawy co do naruszenia zawartości paczki oraz jej wagi przekazuję Pracownikom – pokazuję palcem – nikt nic nie widzi… Tylko ja! Ale spokojnie… Na pewno „MajFrend” się pomylił… A może to wcale nie jest 0,61 kg??
W dalszej kolejności w obecności Pracownika Poczty otwieram paczkę – niestety moje przypuszczenia się potwierdziły – w środku znajduje się puste pudełko wraz z plastikową „wytłoczką” po tablecie pc i akcesoriach, które miały być do niego dołączone. Nogi się pode mną uginają… Z uwagi na niewłaściwą wagę przesyłki oraz nienaganną opinię o Sprzedającym (ponad pół tysiąca zadowolonych klientów) wykluczam możliwość wysłania do mniej pustej przesyłki. Później już tylko spisanie protokółu… Mam 7 dni na złożenie reklamacji. Postanawiam zatem wrócić w poniedziałek, żeby osobiście wręczyć Pani Naczelniczce moją reklamację. Niestety już się domyślam finału tej sprawy.
Przesyłka traktowana jest jako list polecony priorytetowy bez ubezpieczenia. Zaraz zaczną się komentarze, że powinnam ubezpieczyć itp… Teraz mam nauczkę na przyszłość. Zakupy przez Internet robiłam już w liceum, kiedy to zaczynałam od zamawiania niedrogich drobiazgów. Nigdy wcześniej nie spotkała mnie podobna sytuacja! Wprowadzenie opcji śledzenia przesyłek miało ukrócić ten proceder i co?? I na forach ludzie tworzą długie listy przedmiotów, które im zginęły… Czy to się nigdy nie skończy? Czy naprawdę żyjemy w Państwie bezprawia, gdzie ktoś bezczelnie kradnie moją własność i jest bezkarny?! Szczerze mówiąc wolałaby, żeby ta przesyłka dotarła do mnie w kawałkach – nie mogę znieść myśli, że jakiś &*$!#$% korzysta teraz z mojego tabletu!!!
Komentarze (220)
najlepsze
Ja od wczoraj mam same szydercze myśli...:/
Tak, mam... Dobrze, że w tych emocjach pomyślałam o tym, żeby wyciągnąć telefon i pstryknąć kilka fotek... Za chwilę dodam wszystkie w "powiązanych"
Fizycznie nie ma możliwości, żeby to się stało po stronie chińskiej, bo przecież po otwarciu całość została zaklejona bezbarwną taśmą... W jaki sposób Izba Celna podbiłaby pieczątkę pod folią? Sprzedawca naprawdę jest wiarygodny...
Tak. Ja mam na to jedną radę: uciekać z Polski, niech zostaną tutaj sami oszuści i złodzieje. Polskiej złodziejskiej mentalności nie da się zmienić. Oni kradną jak widzą okazję, nawet gdy czegoś nie potrzebują. Bo lepiej mieć niż nie mieć. Można sobie wtedy taką rzecz sprzedać, a jak się nie uda to zniszczyć. Bo nie ja na
Po prostu innej REALNEJ opcji niż wyjazd z Dziury w Dupie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Dodatkowo - nie wyobrażam sobie w jaki sposób ktoś udowodni czy tabletu nie wysłał w ogóle sprzedawca, zginął na chińskiej sortowni, zginął w urzędzie celnym, zginął w polskiej sortowni...
1. Drogi autorze wykopu, w jaki sposób śledziłeś przesyłkę i skąd wiedziałeś że już jest w kraju.
2. Skąd pewność że to akutar na poczcie okroili Ci paczkę ? Może komuś z celnego tablecik się przydał albo jeszcze wcześniej.
3. Skoro kupujesz rzeczy z wyższej półki to czemu ich nie ubezpieczasz ? Chociażby na wypadek uszkodzenia - ida przecież z drugiego końca świata.
4.Poczta zabiezpiecza paczki nie taśmą bezbarwną tylko taką