Bejmy dla Stasia - pokonamy glejaka mózgu!
Nie jest ani ładną dziewczyną ani pieskiem ze smutnymi oczami. Nie zebrał nawet połowy kwoty potrzebnej na leczenie a od kilku dni zbiórka nie drgnęła ani o złotówkę. Przykre. #przegryw
dzieciou z- #
- 45
- Odpowiedz
Komentarze (45)
najlepsze
Na miejscu gościa, zbierałbym na utrzymanie/poduszkę finansową dla najbliższej rodziny, kiedy miałoby go już zabraknąć (kiedy glejak "wygra")
Swoją drogą zawsze mam taką myśl, że jakby 500tyś. osób dało po złotówce to już by było po ptokach. Z każdą zbiórką tak jest. Niby proste, a jednak nie do końca.