Czepiają się ludzi takich niuansów. Na co komu to wiedzieć. To jest tzw. 'wiedza dla wiedzy' która nie przydaje się w życiu, a u nas przykłada się do tego wielką uwagę
Pytania o Alchemika nie rozumiem, bo ani to klasyka polskiej literatury, ano dobry autor- takie pseudofilozoficzne ciamkanie. "Poskromienie złośnicy" rzecz jasna Szekspir i Telimena z mrówkami. Pytania trudne nie były, ale czuję tutaj montaż...
Znałem odpowiedzi na połowe, sprawdzian idiotyczny ze względu na tematyke, jedyne sensowne pytanie jest o noblistów. Czytać trzeba dla przyjemności, a nie z obowiązku, grafomańskim wybrykom mickiewicza i sienkiewicza mówimy stanowcze NIE! ;> O wiele lepszy jest Masterton czy Dick... ;)
idiotyczne jak dla mnie:) kocham czytać, więc jakby pytali o książki, które uważam za warte przeczytania - odpowiedziałbym na większość pytań, chociaż i tak po latach wiele się zapomina.
Tutaj to jeszcze nic w porównaniu do tego, co pisali niektórzy maurzyści na polskim... Takie stwierdzenia, że Izabela była żoną Wokulskiego albo że była ona jego córką nikogo już chyba nie dziwią:p
Szkoda gadać... To naprawdę nie były trudne pytania. Jeśli chce się uchodzić za osobę wykształconą to takie rzeczy trzeba wiedzieć. Można pewnych rzeczy nie lubić, ale trzeba je znać. Bo to w końcu element naszej historii i kultury i bez tego ani rusz. Sam jako student ścisłego przedmiotu znałem odpowiedź na wszystkie pytania, ale nie uważam się za kogoś niesamowicie wykształconego bo te pytania dotyczyły elementarnych wiadomości.
Komentarze (106)
najlepsze
Ja nie wiedziałem tylko, czyim pseudonimem był Aleksander Głowacki. :P
Ludzie to mają inwencję:p
Komentarz usunięty przez moderatora