Triumf dezinformacji - Jak udało się sprawić by Polacy "rzygali Smoleńskiem"
Na miejscu polityczno-medialnego mainstreamu, który od pierwszych godzin po katastrofie smoleńskiej ruszył do odkręcania jej możliwych skutków społecznych, wręczyłbym sobie 10 kwietnia bukiet goździków i butelkę samogonu. Nieformalna „Operacja –dezinformacja” zakończyła się bowiem pełnym powodzeniem
cameel z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 91
Komentarze (91)
najlepsze
"PRAWDA O ZAMACHU:
1. 10 kwietnia rano Tusk przylatuje niewidzialnym helikopterem z zapasową brzozą (wzmacnianą) do Smoleńska
2. Razem z Putinem montują zapasową brzozę w miejsce poprzedniej, która się zepsuła
3. Następnie szybko biegną do Miedwiediewa, który właśnie z Komorowskim siedzi w parowozie i tworzy sztuczną mgłę.
4. "Dmitrij daj czadu na maksa!" - krzyknął Putin do Miedwiediewa. Ten otwiera komin i wylatują
Dzięki takiemu "genialnemu" tokowi rozumowania autor wykopu został niniejszym dodany jako pierwszy na moją czarną listę.
Zresztą, jeśli chodzi o katastrofę, to nie ma co ukrywać. Samolot był sprawny, lądował we mgle i p!#!$%$nął o ziemię, a owo p!#!$%$nięcie o ziemię dla pilotów zapewne nie było wielką niespodzianką, bo każdy z odrobiną rozsądku gdzieś na granicy świadomości
a ten załatwił resztę
ciekawe tylko dlaczego nawet brat zmarłego prezydenta wykorzystuje Smoleńsk do walki politycznej i tworzenia w Polsce atmosfery wojny domowej
w tym kraju burdel jest nie tylko w domach publicznych ale wszędzie mamy wszechobecny wszechogarniający wszechburdel i to jest ostateczna przyczyna smoleńskiej katastrofy
jak zawaliła się ta cała hala z gołębiami bo