To i tak miał szczęście, że jakiś policjant "pilnował zwłok". Ok 10 lat temu była sytuacja w Warszawie, że starszy człowiek zasłabł i zmarł na chodniku. Policja przyjechała, stwierdziła, że to nie do nich bo człowiek już nie żyje, po 3 godzinach przyjechał lekarz, stwierdził zgon, nakryli go folią i zostawili na chodniku, bo zwłok nie wożą. Gość przeleżał tak pod folią cały dzień bo dopiero wieczorem pojawił się karawan do zabrania
Chyba nikt nie zrozumiał tekstu tej wiadomości. Chodzi o to, że zwłok martwych nie da się odtransportować do kostnicy zanim uprawniony lekarz medyczny nie stwierdzi zgonu, bo taka jest procedura prawna.
No; to trupy na chodnikach już mamy. Jak zaczniemy jeszcze srać do piachu, to znaczy, że mamy już prawie Indie i możemy zaczynać pisowski program kosmiczny.
Komentarze (16)
najlepsze
A może przez 7 godzin leżała tam osoba potrzebująca pomocy (nieprzytomna).
Po śmierci już nie czekasz na nic (╭☞σ ͜ʖσ)╭☞