Gorzej mnie mierzi gdy np. poczta polska zmusza listonoszy do akwizycji. Wczoraj przy odbiorze poleconego kobita mi oferowała do kupienia cukierki, znicze na baterie i cholera wie co jeszcze ma w tej wielkiej torbie, bo przerwałem tę farsę i powiedziałem grzecznie, że nie potrzebuję niczego.
U nas w Ameryce płacimy za paliwo przy dystrybutorze, a do Circle K wchodzę tylko gdy czegoś potrzebuję. No a w Europie jak to w Europie - wszystko z dupy strony, czekasz w kolejce aż tłuszcza kupi swoje hotdogi, kawki, żebyś łaskawie mógł zapłacić i wysłuchać pytań z dupy o fakturki, płyny, #!$%@?.
@mbn-pl: w Europie? Chyba tylko w Polsce. W FR jako faktura za paliwo wystarcza wydruk z terminalu płatniczego, a 3/4 dystrybutorów jest automatyczna, na autostradach wszystkie.
Komentarze (4)
najlepsze
Hehe ciekawie to brzmi ;)