Kobieta zabiła włamywacza w Poznaniu. Czy to była obrona konieczna?
Wszystko na to wskazuje! Do scen doszło w zeszłym tygodniu przy ulicy Obozowej w Poznaniu. Próba włamania do jednego z domów zakończyła się tragicznie dla włamywacza. Napastnik podczas szarpaniny z domownikami, został śmiertelnie ugodzony nożem. Zmarł już poza terenem posesji.
niochland z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 262
Komentarze (262)
najlepsze
@WujekDuch: mi tam nie jest wszystko jedno. Po ludzku się cieszę, że nie będę płacił na utrzymanie bandziora.
Z początkiem 2018 r. wszedł w życie przepis dodatkowo wzmacniający uprawnienia obronne właścicieli nieruchomości. Nowy art. 25 § 2a Kodeksu karnego zakłada, że karom nie będzie podlegał ten, kto przekraczałby granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu albo przylegającego do nich ogrodzonego terenu lub odpierając zamach poprzedzony wdarciem się do tych miejsc.
prawo zostało kilka razy zastosowane już i uniewinnili za strzelanie do
Btw. dzięki za odpowiedź
Jednego śmiecia mniej.
O! Czyli jednak można!
Co to za pytanie w ogóle? #!$%@?ł się do domu i zaatakował domowników, nawet gdyby go zmielili maszynką do mięsa to byłaby to obrona konieczna. Każdy złodziej powinien wiedzieć, że naruszając mir domowy może z tego nie wyjść cało.
O ile faktycznie zabijać nie musiała, to nie wiadomo jakie gościu miał jeszcze plany. Widzisz jak obcy gościu ci się po domu szwęda, nie wiesz czego chce.
Fachowo. Troszkę lepiej mogła wycelować, ale i tak pięknie.