@Geno 1. Bezpieczniej (osy są spokojniejsze) 2. Więcej os "złapiesz" nocą. W ciągu dnia sporo jest poza gniazdem i te co są poza mogą próbować zakładać kolejne gniazdo w tym samym miejscu. Straż pożarna generalnie działa "akcyjnie"
Widziałem kiedyż podobną akcję w wykonaniu starego pszczelarza. Zamiast torby użył ręcznika. Gniazdo było bardziej w kształcie cytryny (ale duużo większe). Przyłożył od spodu środek ręcznika zatykając jednocześnie wejście do gniazda. Owinął całe gniazdo ręcznikiem i oderwał od sufitu szopy. Położył na ziemię i poskakał po tym. Wszystko na spokojnie i na luziku.
@perqsista: bo na wszelki wypadek dobrze jest ubrać coś grubszego z kapturem i rękawice, przerabiałem usuwanie gniazda os wielokrotnie i takie ubranie dużo daje, szczególnie w dzień (w nocy jednak łatwiej się likwiduje takie gniazda)
Proponowałbym jednak do tego celu użyć dedykowanego środka chemicznego w formie gaśnicy - ma zasięg nawet 5 metrów. Rzadko kiedy gniazda są tak łatwo dostępne. Poza tym - nie w biały dzień, a późnym wieczorem lub wcześnie rano. Owady są wtedy nieaktywne i łatwo się pozbyć niemal całego roju, bo siedzą w gnieździe. Środek działa w kilka sekund, po minucie owady wypadają i kończą swój żywot w 24 godziny. Potem radzę usunąć
@odislaw: zamiast tego użyłem zwykłego płynu do czyszczenia kuchni - taki ze spryskiwaczem. kilka psików, w ciągu kilku minut gniazdo martwe, a te co wracały/dolatywały później już nigdy się nie pojawiły.
Komentarze (94)
najlepsze
1. Bezpieczniej (osy są spokojniejsze)
2. Więcej os "złapiesz" nocą. W ciągu dnia sporo jest poza gniazdem i te co są poza mogą próbować zakładać kolejne gniazdo w tym samym miejscu.
Straż pożarna generalnie działa "akcyjnie"
Zamiast torby użył ręcznika.
Gniazdo było bardziej w kształcie cytryny (ale duużo większe).
Przyłożył od spodu środek ręcznika zatykając jednocześnie wejście do gniazda.
Owinął całe gniazdo ręcznikiem i oderwał od sufitu szopy.
Położył na ziemię i poskakał po tym.
Wszystko na spokojnie i na luziku.
Tłumaczę dla obcokrajowców:
When something goes no yes.
kilka psików, w ciągu kilku minut gniazdo martwe, a te co wracały/dolatywały później już nigdy się nie pojawiły.