@freetown: heh xD Miałem jamnika co też biegał tak od czasu do czasu po mieszkaniu. W przedpokoju była szafka, jak nie wyrobił się w zakręcie to tyłkiem zawadzał i robił obrót w miejscu.... :D Ale mieliśmy wszyscy beke....
A ja dodam, że psy wiedzą, kiedy ludzie się z nich śmieją. Psy mojego dziadka zawsze na wyszydzanie ich reagowały albo zmieszaniem (no, takim psim zmieszaniem) albo gryzły poirytowane. Tak to w każdym razie wyglądało:P
generalnie psy rozumieją ludzi, analogicznie jak ludzie psy: czyli nie dosłownie co mówi, ale po zachowaniu, intonacji dźwięku. Jak się ochrzania psa, to on nie rozumie dokładnych słów, ale po intonacji wie, że przeskrobał.
Dlatego też np. mówienie do zwierząt, czy "rozmawianie" z nimi nie jest takie głupie. Raczej jest to dla nich swego rodzaju gaworzenie człowieka, które dla psa jest równie ważne a milczenie i wydawanie tylko komend
Oni nie potrafią się bawić bo jak pies się tak wścieka to trzeba go próbować łapać a jak się go złapie to trzeba uciekać, normalna zabawa w berka a niesamowite jest w niej to psy znają dokładnie jej zasady. Żałuje że jak mój pies był młodszy to nie nagrywałem podobnych akcji bo byśmy chyba większość odcinków Śmiechu Warte wygrali :)
@Lukas77986: he! bawiłam się tak z moim kotem:) Tyle, że teraz już woli uwalić się na fotelu i spać, spać i spać. Wstaje tylko po to by wchrupać trochę chrupek, się nawdychać trochę świeżego powietrza i zrobić kupę. Acha, raz dziennie wskoczy komuś na kolana, by dostać dawkę "głasku głasku",
To jest właśnie fajne w psie, że dopóki ma zdrowe łapy będzie zawsze chciał się z tobą bawić.
@niemogewtouwierzyc: Myślę że jakbyś się rozpędził tak jak on, uderzył głową w coś tak jak on, to też byś się uspokoił :) Różnica jest tylko taka że psy nie potrafią klnąć:)
Komentarze (59)
najlepsze
Szkoda, że nie żyje już z 10 lat ;/
a propos zwierzaki i skok :
http://www.youtube.com/watch?v=3TuwN0DmNeU&feature=player_embedded
pewnie juz bylo no ale moze ktos nie widzial :P
generalnie psy rozumieją ludzi, analogicznie jak ludzie psy: czyli nie dosłownie co mówi, ale po zachowaniu, intonacji dźwięku. Jak się ochrzania psa, to on nie rozumie dokładnych słów, ale po intonacji wie, że przeskrobał.
Dlatego też np. mówienie do zwierząt, czy "rozmawianie" z nimi nie jest takie głupie. Raczej jest to dla nich swego rodzaju gaworzenie człowieka, które dla psa jest równie ważne a milczenie i wydawanie tylko komend
To jest właśnie fajne w psie, że dopóki ma zdrowe łapy będzie zawsze chciał się z tobą bawić.