Panika w smażalniach ryb w regionie. „Ludzie boją się kupować ryby, nawet...
Nasi rozmówcy przyznają, że tak naprawdę niewielka liczba ryb, które są smażone w smażalniach, pochodzi z Odry czy Zalewu Szczecińskiego, ale sam nastrój konsumentów jest fatalny i klienci obawiają się jedzenia ryb.
p.....o z- #
- #
- 158
- Odpowiedz
Komentarze (158)
najlepsze
Ta, ja będę jechał, a ty mi w tym czasie tanią rybę zeżresz!
https://www.wprost.pl/polityka/10777717/tani-pstrag-z-baltyku-okazal-sie-mistyfikacja-marek-belka-kpi-z-akolity-pis.html
@TomaszEn: ale od dawna wiadomo, że np takim Zakopcu może sie zdarzyć, że się zje bardziej świeżą rybę niż nad morzem. Większość połowu jest skupowana przez firmy przetwórstwa rybnego gdzie są mrożone i rozwożone po całym kraju. Więc restauracja nadmorska kupując z takiej firmy rybkę może dostać taką zamrożoną sprzed tygodni, a restauracja z Zakopca zamrożoną chwile temu. Mało jaka smażalnia bierze świeże ryby prosto od
"Tylko ryby świeżo złowione! Żadnych mrożonych z marketu!"
Reklama smażalni w sierpniu:
"Tylko ryby mrożone z marketu! Żadnych świeżo złowionych!"
@alteron: tak krótkowzroczny to może być tylko elektorat pisu..