"Powrót do tamtych dni". Niesamowita perełka polskiego kina
Niesamowity film o którym warto mówić. Ilość rekwizytów, które widzieliśmy na oczy zachwyca. Piękny, naturalistyczny seans z zaskakującym finałem i przejmującą historią. Tak - wcale nie tak rzadko - wyglądało życie wielu polskich rodzin. Każdy miał "wujka z ameryki", żył w blokowisku i lubił LEGO.
Bunch z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 35
Komentarze (35)
najlepsze
- zrzucanie kanapek przez mamę z okno (i to pamiętne wołanie z dołu "mamooooo!")
- gdy młodszy uczeń w łazience zastawał "starszych palących" bał się wejść i wybierał inną łazienkę
- nagrywanie kaset, sposób na zdiagnozowanie miejsca pękniętej dętki
- obowiązek przewijania kaset z wypożyczalni po obejrzeniu
- klasyka kina jak "Elektroniczny morderca" (polski tytuł na "Terminatora")
- klasowe zdjęcia grupowe (do dziś mam
@KLM13: może niech szukają aktorów w teatrach a nie wśród dzieci i znajomych ¯\_(ツ)_/¯
Wychodzi na to, że trzeba wydać więcej niż na abonament RTV żeby faktycznie móc obejrzeć coś na żądanie.
No kurła typowe kino polskie moralnego niepokoju xD