przy rekordowo niskim bezrobociu to znaczy że to był "fałszywe" działalności i ludzie dalej wykonują tą samą pracę tylko forma umowy się zmieniła? czy jak to się odjęło że jednocześnie firmy się pozamykały i ludzie nie są bezrobotni?
@stan-tookie-1: jak się płaci 1,5 k zusu to o jakiej fikcji tutaj mowisz? Poza tym kto ci powiedział że komuś wolno oceniać kiedy i co to jest działalność gospodarcza kiedy nie jest. Wystarczy że masz zarejestrowana i się od rana zastanawiasz co robić a nie kiedy jakiś urzędnik powie że jest albo nie jest.
@stan-tookie-1: ale jeśli pracownik chcę zachować niezależność od pracodawcy i pracować dla kilku podmiotów albo po prostu mieć lepszą pozycję negocjacyjną to wybiera JDG. Żaden urzędnik nie może przyjść i powiedzieć że skoro na stole nie było oferty UOP to w takim razie nie wolno mu świadczyć usługi przez JDG bo to jakaś fikcja niby wtedy. Skąd u was taka chęć ustalania wszystkiego w cudzych sprawach które was nie dotyczą kompletnie
trochę śmieszy mnie ta manipulacja! wszystkie dane mówią o tym, że w zasadzie mowa tu o JDG. fizycznie trudno je tak naprawdę nazywać "firmami" a prowadzących je ludzi "przedsiębiorcami"
ot zwyczajnie zmieniły się uwarunkowania i bardziej zaczęło się opłacać wrócić z robotą na etat i z tego wynika w dużej mierze ta zmiana.
bynajmniej nie twierdzę, że nie zamykają się prawdziwe firmy, jednak nie one budują tą skalę.
@siona: co xD wszyscy mali przedsiębiorcy prowadzący lokale usługowe, małe sklepy, warsztaty, fryzjerzy, pizzerzy to w dużej mierze jdg. Takie działalności zatrudniają pracowników, to że działalność jest jednoosobowa nie znaczy że tam jest tylko 1 osoba. Dla ciebie tylko korporacja jest firmą? JDG zazwyczaj wiąże się z o wiele większą świadomością prowadzenia działalności niż spółka, która w zarządzie ma syna założyciela nie mającego pojęcia o niczym.
Firemki typu wypożyczalnia samochodzików dla dzieci? Był ostatnio typ co kręcił aferę, że założył biznes i za darmo dzieci z domu dziecka nie chciały pojeździć na jego samochodzikach xD
@Ana77: nie no, jak powiada stare chińskie przysłowie, wiecej znaczy zdanie jakiejś anonimowej Mirabelki niż faktyczny stan prawny. Ja też moge powiedzieć, że dla mnie Seicento to nie samochód tylko motorower ale wiesz co? Urzad komunikacji i ubezpieczyciela gówno obchodzi co ja sądze na ten temat bo prawo mowi inaczej. Wiec nie naginaj rzeczywistości pod swoje urojenia. I taguj #logikarozowychpaskow
Komentarze (103)
najlepsze
wszystkie dane mówią o tym, że w zasadzie mowa tu o JDG. fizycznie trudno je tak naprawdę nazywać "firmami" a prowadzących je ludzi "przedsiębiorcami"
ot zwyczajnie zmieniły się uwarunkowania i bardziej zaczęło się opłacać wrócić z robotą na etat i z tego wynika w dużej mierze ta zmiana.
bynajmniej nie twierdzę, że nie zamykają się prawdziwe firmy, jednak nie one budują tą skalę.
@siona: Przecież JDG mogą zatrudniać pracowników, wypadałoby mieć minimalne pojęcie o czym się mówi...
Był ostatnio typ co kręcił aferę, że założył biznes i za darmo dzieci z domu dziecka nie chciały pojeździć na jego samochodzikach xD
Mam biznes, mnie się należy! Państwo pomóż itp.