Jak dziadek Georga Busha pomógł Hitlerowi dojść do władzy
Artykuł w magazynie GUARDIAN omawiający jak Prescott Bush, dziadek obecnego prezydenta USA dorobił się fortuny na współpracy z Nazistami. Dobry tekst dla wszystkich tych, którzy ciągle wierzą w to, że obecna administracja prezydenta promuje na świecie "demokrację", a za atakiem na WTC stoją "terroryści". Jaki dziadek taki wnuczek!
infowarrior z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 9
Komentarze (9)
najlepsze
I "jaki dziadek taki wnuczek" - zdziwiłbyś się, jak czasem są od siebie różni. Już olewając to, że Bush nie ma jak teraz z NSDAP współpracować;].
Dziadek Tuska został siłą wciągnięty do niemieckiej armii i przy pierwszej okazji zdezerterował. Podobnie jak wielu innych Polaków.
Prescott Bush to zupełnie inna bajka, ten świadomie wspierał nazistów. To na jego wpływach wyrósł senior George i niech ktoś mi powie, że zostałby prezydentem niezależnie od pozycji ojca. Analogicznie młody George wyrastał na wpływach swojego ojca i w jakimś stopniu je odziedziczył.
ps. Kolego antifa - nazwiska piszemy wielką literą.
myślę że takie koneksje działają tylko do pierwszego pokolenia... To George Bush Old wychowywał George Busha Juniora i mimo, że miał wpojone wartości przez swego ojca (dziadka Juniora), miał też swoje własne zdanie... A z tego co pamiętam to nie wspierał Hitlera, Stalina, Billa Gates'a czy innych destrukcyjnych osobowości ;)