Są z jak to nazwałeś "undergroundu" ponieważ jedna i druga strona nie mogą albo też nie chcą się dogadać (kolej i grafficiarze), nie byłoby z tym żadnego problemu gdyby się dogadali i ustalili na których pociągach mogą coś ładnego namalować i wtedy bez stresu w pełni legalnie mogliby sobie tworzyć swoje dzieła... Ale do tego raczej nie dojdzie bo większość lubi właśnie ten klimat undergroundu, czuć oddech SOKistów na plecach i o
Jako MK powinieneś wiedzieć, że mechanicy mają zasłonki z boku to im bez różnicy ci widzą na boki (zawsze można otworzyć okno). Jak widać graficiarze na filmie byli kulturalni bo zostawili nawet numer lokomotywy.
Sztuka i tyle. Graffiti to sztuka, pisanie hasel typu "klub x pier... klub y" "chu." czy inne to wandalizm. Sa propagandy gdzie grafitii jest niedomywane z pociagow i wyglada jakby ktos oblal farba wagon i urzednicy mowia, ze to wandale. Takie cos jest niesamowite i tyle.
Zamiast wydawac $$ na nowe elewacje w obskurnych miejscach lepiej zasponsorowali by puszki dla prawdziwych Writerow ktorzy by to zamazali, a p$%#$$%y toy'ow byly by na
Komentarze (24)
najlepsze
Niewiele więc zmienia to czy dany pojazd był czyjąś własnością czy nie... Nadal jest to sztuką...
Może być jednak sztuką połączoną z wandalizmem - co jednak nie skreśla tego z miana sztuki ;)
Wagony maluje producent, jeśli graffiti powstaje w innym miejscu niż malarnia producenta i/lub bez zgody producenta wagonu to jest wandalizm i kropka!
A grafficiarzy powinno się surowo karać, bo pojęcie estetyki każdy ma inne, mnie np. wkurza pomalowany spray'em pociąg bo wygląda poprostu żenująco.
jako Milosnik Kolei moge smialo powiedziec to byly czasy, tylko co ludzie widzieli zza szyby? Jak moznabylo dopuscic do ruchu takie pociagi?
Filmik zapewne z 2000 roku?
Zamiast wydawac $$ na nowe elewacje w obskurnych miejscach lepiej zasponsorowali by puszki dla prawdziwych Writerow ktorzy by to zamazali, a p$%#$$%y toy'ow byly by na