Papież to jest w pierwszej kolejności polityk, potem duchowny. On nie może opowiadać się za żadna ze stron i dobrze że tego nie robi. Pomysl że powie bic ruskich - z automatu katolicy i kościoły w Rosjii są na celowniku. Cała ta wojna to jest polityka, każdy w coś tam gra
Komentarze (30)
najlepsze