Call of duty w Siewierodoniecku

Jeden dzień walki z orkami w 40 minut.

[kosti9191]

Widzą w ogóle cel czy tylko strzelają w coś z nadzieją, że może trafia jakiegoś orka?

[Baziestook]

@kosti9191: My tu na wykopie nie wiemy. To musiał byś ich zapytać.

[kennyCKPL]

@kosti9191 też się nad tym zastanawiałem. Ale popatrz z tej strony. Oni są stroną broniącą, więc pewnie mają zadanie utrzymać. Orki atakują, więc muszą się poruszać, wyjść z ukrycia. Strzelając, nawet bez obranego konkretnego celu w kierunku wroga, zmuszasz ich do ukrycia, bo wróg nie wie czy go widzisz, czy nie.

[davidero69]

taktycznie słabo. Strzelają w byle co tracąc cenną amunicję. Całościowo się wychylają na pozycji, nikt nikogo nie osłania. Jak wyszli strzelić z jakiegoś grubszego kalibru, to najpierw ten żołnierz, a dopiero za nim dwóch osłaniających. Powinno być odwrotnie. Jeżeli chodzi o poziom wyszkolenia to walczy równy z równym.

[t.....t]

@davidero69: #!$%@? specjalista z battlefielda

[davidero69]

@tinder_project: no tak, bo chłopów z łapanki trzeba tylko chwalić. Sami piszecie, że to zwykli chłopcy, studenci i inne przemki to skąd mają się znać. Trochę konsekwencji w swoich wypowiedziach. Zobacz na nagranie amerykańskich najemników w UA, a potem popatrz na to call of duty jeszcze raz