około 17 wracam z pracy samochodem i dojeżdżam do skrzyżowania obok KingKrossa od strony ogrodów. Żółte światło zwalniam, a na chodniku jakiś koleś podjerzdza na rowerze wraz z jakąś dziewczyną i się #!$%@? strasznie niezdarnie, po czym #!$%@? teatralnie kopie rower i z #!$%@? rozgląda się po kierowcach stojących na światłach, którzy z niego z samochodów leją.
@mike-se-378: Ludzie to czasami mają nawalone z tym trąbieniem. Może jeżyk przechodził, może coś było na drodze, ale nie ktoś musi napierd... klaksonem.
Też kiedyś jak nigdy, pisałem SMS w drodze i oczywiście przydzwoniłem w latarnię na dworcu, gdzie było dość sporo osób i paręnaście z nich w śmiech. Chciałem z tego jakoś wybrnąć, spojrzałem na ludzi i sam zacząłem się z siebie śmiać, schowałem telefon do kieszeni i poszedłem. Słyszałem coś nie coś, że przynajmniej telefon do kieszeni schował, to już się nauczy. Kur... chyba pierwszy raz mi się zdarzyło pisać w drodze. Nie
Komentarze (18)
najlepsze
Miasto Poznań
około 17 wracam z pracy samochodem i dojeżdżam do skrzyżowania obok KingKrossa od strony ogrodów. Żółte światło zwalniam, a na chodniku jakiś koleś podjerzdza na rowerze wraz z jakąś dziewczyną i się #!$%@? strasznie niezdarnie, po czym #!$%@? teatralnie kopie rower i z #!$%@? rozgląda się po kierowcach stojących na światłach, którzy z niego z samochodów leją.
Patrzę
Komentarz usunięty przez moderatora
https://www.youtube.com/watch?v=nA2I86GHPiU
Ludzie to czasami mają nawalone z tym trąbieniem. Może jeżyk przechodził, może coś było na drodze, ale nie ktoś musi napierd... klaksonem.
Zdania są podzielone ¯\_(ツ)_/¯