Po co T-62 na Ukrainie? [KOMENTARZ
Pogłoski na temat przemieszania przez Rosjan sędziwych czołgów T-62 na Ukrainę potwierdziły się w ostatnich dniach, kiedy światło dzienne ujrzały fotografie licznych wozów tego typu sfotografowane na stacji kolejowej w Melitopolu, a zatem na odcinku frontu na Zaporożu. W jaki sposób...
Emigrant1 z- #
- #
- #
- #
- #
- 18
Komentarze (18)
najlepsze
"Jakkolwiek by jednak nie było wydaje się, że T-62 mogłyby się sprawdzić jako maszyny, raczej do okupowania terenów już podbitych przez Rosjan a nie czołgi pierwszorzutowe.
Dzięki wejściu ich na tyły Rosjanie mogliby zwolnić więcej maszyn rodzin T-72 i T-80. Ułatwiłoby to kontynuowanie stosowanej dotychczas taktyki rosyjskiej, która od pewnego czasu przynosi skutek w Donbasie – przeładowanie ukraińskiej
-rozwali każdy pojazd oprócz nowoczesnego MBT od frontu
-stary czy nie, nadal strzela na kilometry
-trzeba zużyć na niego cenne zasoby
-groźny w grupie
https://en.wikipedia.org/wiki/Battle_of_73_Easting
Grady to też stare gówno na kołach, ale wypalisz z takich 5 na raz i wioski nie ma.
Po pierwsze ich świeże załogi nie są absolutnie informowane o tym, jaką bronią dysponują ukraińcy. A ci mogą walić z prawie 40 km amunicją precyzyjną.
Po drugie kolumny będą atakowane przez partyzantów z lekkimi ppanc. O tym też załogi T62 nie są informowane.
Po trzecie ukraińcy wciąż szybciej dostają coraz to więcej wszelkiej maści broni ppanc niż ruscy zwożą na front.
Po czwarte:
Omiatając srogo teren artyleria, i przyjeżdżają już na zgliszcza.
Odrabiają błędy.