a mnie ciekawy jak podczas bicia rekordów Guinessa, a właściwie już pod koniec zliczane są obalone kostki, może wypowie się jakiś wykopowy dominomaniak?
nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że po prostu mają określoną pulę kosteczek, a później liczą te co zostały i odejmują. albo każda kostka ma własny sensor grawitacji i przesyła dane do głównego komputera.
Takie układanie domino to trzeba mieć mocna psychikę. Na pewno nie raz w środku układaniu lub przy końcu ktoś nie chcący coś stracił i cala praca poszła w pi##u. Podziwiam tych ludzi
Komentarze (52)
najlepsze
nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że po prostu mają określoną pulę kosteczek, a później liczą te co zostały i odejmują. albo każda kostka ma własny sensor grawitacji i przesyła dane do głównego komputera.
... i będziesz przewracał owce.