Kierowca quada niewinny. Jest wyrok w sprawie "zamachu"
Nie obwiniajmy ofiar, tak powinien mi napisać potrącony kierowca quada, ale zamiast tego przesłał mi wyrok. Odstęp od Volvo nie miał znaczenia.
dashcambandit z- #
- #
- 27
- Odpowiedz
Nie obwiniajmy ofiar, tak powinien mi napisać potrącony kierowca quada, ale zamiast tego przesłał mi wyrok. Odstęp od Volvo nie miał znaczenia.
dashcambandit z
Komentarze (27)
najlepsze
Jak widzisz pojazd zjeżdżający na prawe pobocze, to zakładasz, że po prostu chce się zatrzymać/zaparkować, a nie że z pobocza będzie skręcał w lewo.
Ogladajac filmik od poczatku sa plyty a po boku nic.
Dopiero przy wjezdzie na posesje jest "poszerzenie" jakby "wykarczowane" krzaki. Moze wlasnie po to zeby "nabierac miejsca" przy wjezdzie.
Niemniej nie widze tutaj "wylaczenia z ruchu" i "wlalaczania sie do
@gorzki99: w jakim sensie nie ma pobocza? Zgodnie z definicją, pobocze to część drogi przylegająca do jezdni. Gdyby było tak jak piszesz, to oznaczałoby, że ta droga składa się tylko z jezdni. A do jezdni przylegają już inne działki niż działka pasa drogowego. To, że pobocze jest wąskie i zarośnięte trawą nie oznacza, że go nie ma. Stopień wykarczowania krzaków nie definiuje pobocza.
to "nic" to właśnie pobocze. Lepiej to widać po lewej stronie. To nic między lewą krawędzią płyt a granicą posesji (ogrodzeniem) to właśnie pobocze. Nawierzchnia pobocza nie jest w żaden sposób zdefiniowana
https://pl.wikipedia.org/wiki/Kierunkowskaz
Jak kierowca quada widzi pojazd przed nim, który zjeżdża na prawe pobocze, to co ma zrobić? Zatrzymać się i zapytać kierowcę osobówki czy aby przypadkiem nie ma zamiaru skręcić sobie w lewo z pobocza?
Widzisz przed sobą pojazd, zjeżdżający z drogi to jedziesz dalej i tyle. Tym bardziej, że ten pojazd nie dał żadnego sygnału, że ma zamiar skręcać w lewo. ŻADNEGO.
@merti: Nie. Po prostu tak działa prawo, domniemanie niewinności itd. Na jakiej podstawie mam zakładać, że gość łamie jakieś przepis, skoro nie ma żadnych przesłanek czy dowodów na to. To tak jakbym pisał, że dopóki nie udowodnisz, ze nic nie ukradłeś, to jesteś złodziejem.
To co prezentujesz, to typowy przypadek z udowadnianiem, że