Popatrzcie na zdjęcie 27, Ich świat się wali, ale ktoś narysował linię w której kolejka ma stać, nikt nie stoi inaczej, nie ma paniki, nie ma przepychanek. Inna mentalność. Tu jest ciekaw próba odpowiedzi na pytanie dlaczego tak jest http://blurppp.com/blog/?p=1585
@blabusna666: dokładnie, też na to zwróciłem uwagę. nawet przy takiej klęsce potrafią być zorganizowani.
A co było w Polsce podczas powodzi 2010? chaos, brak organizacji, pamiętam sytuację jak ratownicy przejechali szybciej przez wodę autem bo im się spieszyła w inne miejsce wałów, a jakiś stary dziadek z pięściami do niego startował bo mu buty zalało
Dziś na japońskim nasza wykładowczyni nam mówiła (rodowita Japonka), że oni zawsze zachowują w takich chwilach spokój. Pierwszą rzeczą, której uczą się w przedszkolu to to, jak się zachować w przypadku kataklizmu. Zgadzam się zdecydowanie z @P3rkoZ_93 - okazało się, że zawsze może być gorzej niż jesteśmy na to przygotowani.
Dzisiaj omawialiśmy fragmenty wiadomości, które ludzie publikowali na twitterze. Jedna z nich mówiła o tym, że w przypadku kataklizmu we wszystkich sklepach
Nie mam serca z kamienia....ale jakos mnie nie ruszją specjalnie te fotki. Może to już ta znieczulica spowodowana internetem i tysiącami widzianych fotografi, a może po prostu czytając "Japonia" wiedzialem co mogę zoabczyć. Równie przykre były zdjecia z zalanej Polski czy spustoszonych Haiti....
@Radbard: Tylko tu jest nieporównywalnie większy burdel niż w zalanej Polsce. Zalana Polska rusza mnie mniej niż tamte wydarzenia. Tam wszystko było robione pod to, żeby wytrzymało trzęsienia ziemi jakich ty nigdy nie doświadczysz, Japońce były przygotowane na najgorsze, a i tak zadziałała prawda że zawsze może być gorzej. Wiedzieli że może być trzęsienie ziemi, i budynki były na to przygotowane, na tsunami też, bo to w tamtych regionach norma. Tragiczne
Ciężko nawet coś napisać widząc takie zdjęcia. Chciałoby się powiedzieć coś pokrzepiającego, ale trudno coś w ogóle wykrztusić z siebie - szczególnie zdając sobie sprawę z tego, że my teraz siedzimy sobie bezpiecznie przed komputerami, w cieple, mając dach nad głową i będąc świadomi tego iż podobny los raczej nas nie spotka...
Komentarze (51)
najlepsze
A co było w Polsce podczas powodzi 2010? chaos, brak organizacji, pamiętam sytuację jak ratownicy przejechali szybciej przez wodę autem bo im się spieszyła w inne miejsce wałów, a jakiś stary dziadek z pięściami do niego startował bo mu buty zalało
Dzisiaj omawialiśmy fragmenty wiadomości, które ludzie publikowali na twitterze. Jedna z nich mówiła o tym, że w przypadku kataklizmu we wszystkich sklepach
Shintoism 83.9%, Buddhism 71.4%, Christianity 2%, other 7.8%
note: total adherents exceeds 100% because many people belong to both Shintoism and Buddhism (2005)
Komentarz usunięty przez moderatora
Jedyne co mogę im życzyć to tylko wytrwałości.
Komentarz usunięty przez moderatora