"We do not beg for freedom we fight for it"
Minęło już prawie 5 lat od stworzenia filmu opisującego naszą historię od 1939 roku do upadku komunizmu. Zawiera on pewnie sporo nieścisłości czy też uogólnień z którymi można by długo polemizować, ale tu chyba nie chodzi o szczegóły, wydaje mi się że zamysłem jego autorów było przybliżenie tej tematyki w jak najszerszym, międzynarodowym gronie, a nie oddanie idealnie każdego szczegółu tych czasów.
Proponuję, w związku z rosnącym zainteresowaniem naszymi obecnymi działaniami oraz historią na arenie międzynarodowej, może warto by przypomnieć szerzej te wspomnienia z PL z ostatnich 80 lat.
Dlaczego powinniśmy w prosty sposób próbować przekazywać naszą historię innym? Powód może być jasny jeśli obejrzycie filmy na youtube w kategorii reactions na ten film. Jest ich niewiele ale jeśli już są to autorzy są poruszeni bo:
* nie znają naszej historii: szok wywołuje że Niemcy i Rosja (tfu!) porozumiały się aby nas zniknąć z mapy świata,
* Polska się nie poddała, zeszła do podziemia i walczyła,
* ryzykowaliśmy życiem aby ratować naszych pejsatych braci,
* robiliśmy co tylko się dało żeby wspomóc naszych sojuszników,
* zostaliśmy na koniec zdradzeni w toku negocjacji i skończyliśmy po nie tej stronie żelaznej kurtyny po której powinniśmy się znaleźć co kosztowało nas kilkadziesiąt lat opóźnienia w stosunku do krajów zachodu
Czas na konkrety
Wersja ENG z genialnym narratorem Sean Bean:
Oraz w wersji PL:
Zlookajcie i udostępniajcie gdzie możecie!
Komentarze (47)
najlepsze
źródło: comment_1651292958FUJAA6PCe86sOqkvYJPaXF.jpg
PobierzChodzi o to, że taki pajac ma ludzi, którzy go widzą, dzięki któremu ten film dotrze do kolejnych 100 000 osób, które inaczej by na niego nie natrafiły
Co ,,wy" ma cie z tym cebulactwem kiedy ktoś mówi dobrze o twoim własnym kraju?
Za kulisami:
------------
źródło: comment_1651342685PFymGSU4mE0G2cs07PLKmm.jpg
PobierzGdzie w czasie kształtowania się nowej RP mało komu chciało się ten temat tykać, był on postrzegany jako domena szemranych typów i ludzi dobrze powiązanych z władzą. A ci co
Co nie zmienia faktu, ze jest po prostu dobry
No ale jak musisz tak bardzo mieć konkretny przykład to wystarczy puścić sobie 2:25 i masz nieścisłość i uogólnienie
xD
polaczki to nie potrafiły wyjść na ulicę sprzeciwić się lockdownom i kretynizmom rzekomo przeciwpandemicznym, podczas gdy przez pół europy przewalała się fala wielotysięcznych protestów. Dla polaczka liczy się pełny bebech i niewiele więcej. Tak abstrakcyjne pojęcie jak wolność jest dla niego niezrozumiałe i w ogóle komu to potrzebne. Za to język emocji do polaczka przemawia.
I nie polacy nie pozwolili, tylko władza nie chciała sobie robić większych potencjalnych problemów, biorąc pod uwagę, że większość jej elektoratu się nie zaszczepiła (szczęście w