"Magiczne i sztuczne manipulowanie WIBOR-em jest niebezpieczne i szkodliwe"
Magiczne i sztuczne manipulowanie WIBOR-em jest niebezpieczne i szkodliwe. Jest to negatywne rozwiązanie, które nie przystaje do rzeczywistości – powiedział PAP wiceprezes Związku Banków Polskich Włodzimierz Kiciński.
broker z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 123
Komentarze (123)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@Karol12341234: no to podziękuj systemowi za pomysł rezerwy cząstkowej dla banków, co pozwoliło bankom kreować puste pieniądze, a nie kredyciarzom w kraju, w którym większość ludzi pamięta jeszcze 25% bezrobocia i dlatego każdy chce mieć swoje mieszkanie albo dom.
Powiedział typ, który macza w tym swoje lepkie łapy.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
A tak serio to bez pandemii i wojny (przewidziałes je?) by Ci się nie udało( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Rizin: No tak, nie udało się praktycznie żadnemu bankowi ani żadnemu znanemu ekspertowi finansowemu, tylko eksperci z wykopu przewidzieli bez problemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Wiesz, że większość ekspertów przewidywała stopy rzędu 0.5-1% w 2022 roku, a banki - max 2-3% (dlatego dawało się dostać 3% oprocentowania na stałym) ?
Przecież taniej (i lepiej) byłoby zamiast trzymać RPP wprowadzić proste algorytmy, które działają w zasadzie same.
1) Stopa procentowa równa inflacji, zawsze (czyt. cel inflacyjny = 0% - ochrona wartości pieniądza)
2) Obligacje skarbowe indeksowane inflacją dla osób fizycznych obywateli RP zwolnione z podatku Belki
3) W przypadku wystąpienia istotnej deflacji (powyżej 2.5%) stopy równe zero i tylko w tym przypadku zezwala się na zwiększenie
Fajne pomysły, może jeszcze zmniejszanie deficytu budżetowego? Pewnie znaleźliby się jacyś politycy którzy się z tym zgodzą w mniejszym lub większym stopniu, ale nigdy nie będą rządzić, bo lud chce kiełbasy za darmo.
Dobry pomysł, ale raczej szkodliwy, bo ludzie zamiast wkładać pieniądze w gospodarkę aby firmy pracowały będą trzymać kasę w sejfie, więc inflacja 1-2%
XD
Dzisiaj do kawy czytałam w Money.pl, że:
1. banki do kążdego wyszły z propozycją zmiany oprocentowania na stałe, bo miały taki obowiązek (ta, jasne)
2. że jak były niskie stopy to nikt nie proponował bankom, żeby powyższyły marże, żeby nie stracić (no, nie proponował, bo same se podwyżsyzły)
Nie do końca ufałam w krzyki frankowiczów, ale jak teraz czytam te wysrywy to dochodzę do wniosku,