Muszę przyznać że lepiej to wygląda niż na juwenaliach we Wrocławiu pokaz Reksia chociaż i tamten miał wysoki poziom no i studenci mieli bardziej skromne możliwości i pokaz nie był 3d.
Kurna... Jaka Gruzja? Gdzie, jak, dlaczego? Charków (XAPKIB) to UKRAIŃSKIE miasto, drugie po Kijowie pod względem wielkości. Błagam, jak już ktoś dodaje znalezisko, niech to robi elokwentnie! I nie wiem czy dać wykop za film, czy zakop za Gruzję...
@kolega_maynard: Wykorzystuje się elewację okazałego budynku jako ekran projekcji, wyświetlana animacja najczęściej nawiązuje w jakiś sposób do przestrzennych elementów budynku pełniącego role ekranu, tak by wywołać wrażenie manipulacji budynkiem czy pełnej interakcji z nim. Taki animowany materiał jest przygotowywany na podstawie wyglądu elewacji na której ma być wyświetlany obraz.
Witam! To nie jest Gruzja, w stolicy Tibilisi nie przypominam sobie aby był aż tak duży plac, a w innych miastach to raczej nie ma takich dużch budynków. Miejsce to bardzo przypomina mi Odesse, tam jest taki plac z budynkiem rządowym bardzo podobnym do tego, ale sądząc z napisu na końcu to rzeczywiście może być Charków. Niestety jeszcze tego miejsca nie poznałem ;)
Oczywiście wiem, że Gruzini z reguły znają język rosyjski, ale nie spodziewam się, żeby używali go w czasie oficjalnych uroczystości. Nie język zresztą a treść napisu przekonała mnie, że to film z Ukrainy.
PS: A w filmiku na pewno posługują się rosyjskim a nie ukraińskim, bo "zmiękczają" dużo bardziej a poza tym używają słów takich jak: "Charkow" (nie "Charkiw"), "spasibo" (nie "djakuju"), itp.
Komentarze (34)
najlepsze
Muszę przyznać że lepiej to wygląda niż na juwenaliach we Wrocławiu pokaz Reksia chociaż i tamten miał wysoki poziom no i studenci mieli bardziej skromne możliwości i pokaz nie był 3d.
http://www.wykop.pl/link/551511/600-lecie-praskiego-zegara-pokaz-zapiera-dech-w-piersiach-nie-przesadzam-cudo/
Tylko w Twoim filmie efekt zepsuły te flashe z aparatów :( Tu jest znacznie lepiej :)
A co do argumenty że nie może to być
Oczywiście wiem, że Gruzini z reguły znają język rosyjski, ale nie spodziewam się, żeby używali go w czasie oficjalnych uroczystości. Nie język zresztą a treść napisu przekonała mnie, że to film z Ukrainy.
PS: A w filmiku na pewno posługują się rosyjskim a nie ukraińskim, bo "zmiękczają" dużo bardziej a poza tym używają słów takich jak: "Charkow" (nie "Charkiw"), "spasibo" (nie "djakuju"), itp.