Silniki graficzne gier osiągnęły już jakiś czas temu poziom, z którego twórcy gier nie będą w stanie skorzystać. Ze względu na koszty. Dalsze uszczegóławianie modeli i tekstur nie ma po prostu ekonomicznego sensu. Częściowo można się ratować procedurami (np. przy efektach cząsteczkowych takich jak woda, ogień, atmosfera) ale żaden automat nie oteksturuje prawidłowo mebla, pojazdu, zwierzęcia czy człowieka. Koszty postawią tamę realizmowi.
@Candy51: Dokładnie.. co chwile jakieś gówno wypuszczają render do filmów sugerując, że tak będ gry wyglądały za x lat.., a potem i tak firmy robią downgrade'y, swoich gierek, bo x graczy ma słabsze komputery i ten nie wielki procent graczy na tym cierpi. Żałosne jak aktualnie cała branża gier.
@Candy51: Uwierzyłbyś kilkanaście lat temu że w czasie rzeczywistym na konsoli będzie można osiągnąć grafikę jak w przerywnikach filmowych w Uncharted 4 czy Death Stranding?
Em. Wszystko jednak i tak stacza się do jednego, wielkiego "No to co?"
Ważne jest jak dobrze zoptymalizowany i łatwy do współpracy jest ten silnik. Bo nad takim Frostbite też się spuszczali, a jeden wielki kij z tego wyszedł.
Komentarze (238)
najlepsze
Szkoda tylko, że nie będzie na czym jej odtwarzać.
Kilkanaście lat temu też tak mówili…
Ważne jest jak dobrze zoptymalizowany i łatwy do współpracy jest ten silnik. Bo nad takim Frostbite też się spuszczali, a jeden wielki kij z tego wyszedł.