Ostatnio oglądałem Jarosława Wolskiego i mówił, że Polacy też robią swego rodzaju wietrzenie magazynów, bo amunicja którą przekazujemy, też już niedługo nadawałaby się do kosza.
@adamne: Nawet broń z II wojny światowej jest w stanie zniszczyć czy uszkodzić najnowszy samolot, śmigłowiec lub pojazd, problemem jest tylko trafić w odpowiednie miejsce i mieć trochę szczęścia. Lepiej mieć nóż czy czarno-prochowiec w ręce niż nie mieć nic.
Stare czy nie stare - ważne, żeby działały. Tam nie potrzeba wymyślnego sprzętu do którego obsługi trzeba się szkolić kilka miesięcy na poligonie. Tam potrzebne jest jak najprostsze i jak najskuteczniejsze uzbrojenie. Takie typu przymierz, wystrzel, uciekaj.
@buzzer86: Jest napisane, że uznali za niebezpieczną, ale potem zmienili zdanie (tutaj już nie wiadomo czy ze względu na Ukrainę czy po prostu tak jest), później jest napisane, że jest w użytku w wielu krajach i to najbardziej powszechny pocisk przeciwlotniczy.
Spekuluję, że Niemcy chcieli mieć nową broń, więc powiedzieli, że stara jest niebezpieczna. Ale to już spekulacja.
Komentarze (97)
najlepsze
Spekuluję, że Niemcy chcieli mieć nową broń, więc powiedzieli, że stara jest niebezpieczna. Ale to już spekulacja.
A gdzie mieliby je użytkować?