Dołączam się. Ostatnio panuje jakaś moda na nazywanie wszystkiego co się składa przy zderzeniu na chińskie. Szczytem był wykop z oplem recordem testowanym przy prędkości 120km/h, który bardzo ładnie się złożył.
Wydaje mi się, że to wynika z jakiegoś wewnętrznego przekonania, że Chińskie jest be, to czym my jeździmy jest super. Prawda jest taka, że przy zderzeniu z prędkością wyższą niż ta w testach i tak te wszystkie super samochody nie wytrzymują.
Jak wrzucałem nie zastanawiałem się co to za auto - zobaczyłem tytuł w źródle, komentarz wewnątrz filmu i tak opisałem...przyznaje, mogłem lepiej sprawdzić... ale przynajmniej powtórzony przez mnie błąd autora z youtube przyczynił się do rozpoczęcia dyskusji:)
Komentarze (22)
najlepsze
Jak coś się ładnie rozbija i miażdży przy wypadku to od razu chińskie? Tak sie składa, że to jest niemiecki samochód Vw T3.
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C4540339
Wydaje mi się, że to wynika z jakiegoś wewnętrznego przekonania, że Chińskie jest be, to czym my jeździmy jest super. Prawda jest taka, że przy zderzeniu z prędkością wyższą niż ta w testach i tak te wszystkie super samochody nie wytrzymują.
Skośnoocy wchodzą na europejski rynek i siedzące tu od dawna koncerny chcą za wszelką cenę zrobić im jakieś czarne PR.