@czynmydobro: Może klej był za słaby i znaczki poprzyklejały się do stempla... :)
A tak mi się przypomniało:
W ZSRR wydano znaczki z podobizną Stalina. Nadeszły skargi, że znaczki nie chcą się przyklejać. Przeprowadzono badania i okazało się, że znaczki są dobre, tylko ludzie pluli na niewłaściwą stronę.
Pamiętam ze jak chodziłem do podstawówki, w sklepach Nike i Adidas dawali darmowe znaczki ze sportowcami które tylko wyglądały jak znaczki, żadnej ceny ani nic nie miały. ale listy na nie dochodziły :)
śmieszne to nie jest gdy pomyślimy że przez zacofanie mentalne p$##%#!onych 'cfaniczków' między innymi przepłacamy krocie za towary które niż tego ni z k#$#a owego zaczęły rosnąć jak grzyby po deszczu, w zeszłym tygodniu tankowałem 95 po 4,88 a dziś dosłownie wszędzie >5zł! inny przykład cukier, ch$# z tym cukrem mogę przestać słodzić herbatę ale k#$#a w zeszłym miesiącu za chleb płaciłem 2,3 a dziś 2,7!!! nosz k#$#a ludzie p$##%#!nijcie się w
W temacie poczty, wczoraj robiłem małą robótkę na jednej z większych i przyszedł wk$!$iony klient. Przez 5 minut pluł się do jednej kobiety (czemu się nie dziwię), że stał sobie przy skrzynce, listonosz przyszedł i na dzieńdobry wsadził do niej avizo, w którym od razu zaznaczył "brak odbiorcy w domu" czy jakoś tak. Oczywiście w takim przypadku odbiór najwcześniej po 19, a facet czekał na przesyłkę od rana. Biedna kobiecina nie wiedziała
@Kulek1981: nagminne na rejonach listonoszy, które obejmują głównie nowe wielkomiejskie osiedla (np. Naramowice , Poznań i ta ich filia na Naramowickiej) - wiadomo, że wszyscy w pracy to z automatu doręczyciele awizo w skrzynkę siup, żeby trzy razy nie dzwonić na domofon a bron boże windą na trzecie piętro nie jechać! A potem odbiór awiza od 18 a filia czynna do 19 i pół osiedla w jednej kolejce stoi. A filia
@Kulek1981: U mnie było to samo. Jako, że bawiłam się trochę na allegro, to tygodniowo jakieś 4 paczki do mnie przychodziły. Listonoszowi się nie chciało włazić po schodach i mimo, że byłam w domu dostawałam awizo.Kllka razy się powtórzyło, złożyłam skargę i było cacy. Mówił, że mu się nie chciało wchodzić i po co w ogóle tyle tych paczek. Nosz k!%#a, przecież ta poczta głównie dzięki temu żyje.
Tak sobie myślę co tu zrobić, żeby tym k%!!om dopiec i jeżeli na prawdę Ci się chce (dla nich, myślę że warto) warto się dowiedzieć czy to czasem nie jest fałszowanie dokumentów państwowych. Jeżeli tak jest, to prokuratura, nawet jeżeli umorzą postepowanie (a pewnie umorzą z braku dowodów) to na poczcie się zesrają ze strachu.
To chyba kolejny przykład, że Poczta Polska przypomina zakład psychiatryczny.Ja też miałam dość ciekawą przygodę z tym 'przybytkiem szaleństwa'.Otóż mój wujek, będąc nad morzem, przysłał mi kartkę pocztową.I prawie by się wszystko zgadzało, miłe pozdrowienia, a z drugiej strony kartki piękne zdjęcie morza i 'zapewne' mewy latającej nad nim...piszę 'zapewne', gdyż jakiś regularny debil wyciął ptaka nożyczkami, był ewidentnie, wycięty nożyczkami kształt ptaka :)...być może ten sam ćwierć mózg lub jakiś inny,
Komentarze (65)
najlepsze
A tak mi się przypomniało:
W ZSRR wydano znaczki z podobizną Stalina. Nadeszły skargi, że znaczki nie chcą się przyklejać. Przeprowadzono badania i okazało się, że znaczki są dobre, tylko ludzie pluli na niewłaściwą stronę.
-w miejsce odbiorcy wpisz siebie
-w miejsce nadawcy wpisz rzeczywistego odbiorce
-wrzuć list do skrzynki bez znaczka
-pocztowcy będą chcieli zwrócić go nadawcy ale sami o tym nie wiedzą ze dotrze do rzeczywistego odbiorcy :)
I OTO VOILA ! sposób na darmowe wysyłanie listów
Ech to były nasze pierwsze cheaty...
;P
- Gdzie sens, gdzie logika...?
Przechodzi Pan Dyrektor, a Jasiu swoje:
- Gdzie sens, gdzie logika...?
Pan Drektor pyta:
- Jasiu, skąd u ciebie takie filozoficzne rozważania?
A Jasiu na to:
- Bo wie pan: puściłem bąka w klasie, pani wyrzuciła mnie za drzwi,
a oni wszyscy tam siedzą...
Poczta Polska - to stan umysłu
no i k##$a...