Wykupienie CDA przez Fantasy Expo to próba reanimacji kilkuletniego trupa. CD-Action NIGDY nie zawierało dobrych czy merytorycznych tekstów. Treści były i są bezbekowo-heheszkowe, również newsy na stronie internetowej do niedawna (może i wciąż, ale od dawna nie czytam) bardziej przypominały silący się na humor wpis na prywatnym blogu, a nie treść czysto informacyjną. Poza tym od lat CDA miało kilka problemów, m.in.: 1. Smuggler to był cwaniakiem przed erą Internetu. Wybierał listy dzieciaków, w żałosny sposób je kontrował, a same dzieciaki nie miały szans wybronić swoich słów. Od kiedy istnieje forum CDA to Smuggler bardzo często zbiera bęcki w dyskusjach, bo tutaj już nie może sobie zmanipulować słów partnera w dyskusji, napisać "hehe, gupi jesteś" i wyjść w jego mniemaniu zwycięsko. 2. W treściach internetowych czy w gazecie (sic!), bardzo rzadko można było znaleźć coś mądrzejszego, a sami autorzy często silili się na kontrowersje. Do tego spora ich część była przyjmowana do redakcji po znajomości, a nie przez umiejętność pisania dobrych tekstów. Efektem była m.in. afera 9kier, która napisała chyba najbardziej żenującą recenzję w historii gazety. Sama autorka zaczęła bardziej skupiać się chyba na podkreślaniu własnej identyfikacji ideologicznej. Chyba się domyślicie bez problemu, o którą ideologiczną fiksację chodzi ( ͡º͜ʖ͡º) 3. Zarząd CD-Action blokował inicjatywy pracowników, którzy chcieli przenieść działalność do Internetu kupę lat temu. CDA mogło spokojnie otworzyć rozbudowany portal informacyjny o grach, kanał na YT. Myślę, że lata temu mogliby być spokojnym konkurentem dla GOL. Zwłaszcza, że ograniczając się jedynie do papierowej gazety ZAWSZE byli w tyle za Internetem. 4. Średni poziom merytoryczny CDA nie był większym problemem dla gazety, bo wszyscy kupowali ją dla pełnych wersji, które były zazwyczaj bardzo dobre. Rezygnacja z dodawania pełniaków to kolejny gwóźdź do trumny. 5. Fala odejść z redakcji miała swoje aferowe podstawy. Jeden
@dubstract: Dobrze byłoby przypomnieć kto dokładnie był w zarządzie. Warto wspominać menagerow, którzy przespali „onlinizacje” firmy ( ͡°͜ʖ͡°) ciekawe czy w innych firmach tez za swoje zarządzanie grube tysiące pobierają ( ͡°͜ʖ͡°)
Jako inwestor (na szczęście drobna kwota) czuje się lekko zniesmaczony tą decyzją. Przecież kwartalnik to jest samobójstwo w świecie gier, kto będzie chciał czytać jakieś prehistoryczne artykuły... No i ta ilość netlixowatości jaka ostatnio jest wrzucana w artykułach, jakaś tragedia. Daję im max rok i się zwijają.
Od 1999, do 2004 roku, kupowałem i namiętnie czytałem CD-Action. Ostatni raz kupiłem CD-Action w 2008 roku, ale to był wyjątek (jakiś numer jubileuszowy, nabyłem z ciekawości).Mam miłe wspomnienia z ww. czasopismem, jak i odżywa we mnie nutka nostalgii, kiedy słyszę o CDA. Aczkolwiek słyszałem, że ze starej gwardii nie ostał się już nikt, a kilku już nie żyje. a sama gazeta straciła swój klimacik. Cud, że w ogóle jeszcze dychają w
@fury1610: Internet zmienił wszystko. Niestety, nie zawsze na lepsze. Bycie ograniczonym do magicznego pisemka z wiedzą o grach i technice było na swój sposób ekscytujące. ( ͡°͜ʖ͡°) Osobiście wolę słowo pisane, niż wideorecenzje, ale nie ukrywam, że jako dzieciak nie zauważałem, jak słabo napisane są teksty w CD-action. Poziom przeciętnego gimnazjalisty w najlepszym wypadku. "Redaktorzy" za dychę z bardzo słabym warsztatem.
@HeWhoRemember: Lubiłem to czytać jak byłem dzieckiem - od AR właściwie zaczynałem lekturę pisma. Ale teraz, po latach, jak sobie pomyślę, że Smuggler, który wtedy miał 30-40 lat, jeździł po piszących listy dzieciakach (lub sam je wymyślał, kto to wie tak naprawdę) jak po burej suce, to żenada ściska mocno ( ͡°͜ʖ͡°
@Vielokont: Abra kadabra, Smuggler to Mac Abra. To już dawno nie jest tajemnica ;) A Mac Abra jest z rocznika 63, więc w 2000 roku (szczyt popularności, nakład ~200 tys.) miał 37 lat.
No jak to, przecież przytulili ponad milion złotych z emisji akcji xD Chyba mi nie powiecie, że nie wystarczy, w dodatku stoi za nimi Fantasy Expo, no i sprzedają kilkadziesiąt stron wspomnień Smugglera za, bagatela, stówkę xD
@PIKUSP: W sumie taka emisja akcji brzmi jak pomysł na biznes, najpierw CDA, później Weszło (albo na odwrót) ( ͡°͜ʖ͡°) W obu przypadkach wpłacający wydali własną kasę i nic z tego nie mają, no może rangi na forum CDA (o ile jeszcze go nie zamknęli) xD
Komentarze (362)
najlepsze
Proszę was kto to jeszcze kupuje.
1. Smuggler to był cwaniakiem przed erą Internetu. Wybierał listy dzieciaków, w żałosny sposób je kontrował, a same dzieciaki nie miały szans wybronić swoich słów. Od kiedy istnieje forum CDA to Smuggler bardzo często zbiera bęcki w dyskusjach, bo tutaj już nie może sobie zmanipulować słów partnera w dyskusji, napisać "hehe, gupi jesteś" i wyjść w jego mniemaniu zwycięsko.
2. W treściach internetowych czy w gazecie (sic!), bardzo rzadko można było znaleźć coś mądrzejszego, a sami autorzy często silili się na kontrowersje. Do tego spora ich część była przyjmowana do redakcji po znajomości, a nie przez umiejętność pisania dobrych tekstów. Efektem była m.in. afera 9kier, która napisała chyba najbardziej żenującą recenzję w historii gazety. Sama autorka zaczęła bardziej skupiać się chyba na podkreślaniu własnej identyfikacji ideologicznej. Chyba się domyślicie bez problemu, o którą ideologiczną fiksację chodzi ( ͡º ͜ʖ͡º)
3. Zarząd CD-Action blokował inicjatywy pracowników, którzy chcieli przenieść działalność do Internetu kupę lat temu. CDA mogło spokojnie otworzyć rozbudowany portal informacyjny o grach, kanał na YT. Myślę, że lata temu mogliby być spokojnym konkurentem dla GOL. Zwłaszcza, że ograniczając się jedynie do papierowej gazety ZAWSZE byli w tyle za Internetem.
4. Średni poziom merytoryczny CDA nie był większym problemem dla gazety, bo wszyscy kupowali ją dla pełnych wersji, które były zazwyczaj bardzo dobre. Rezygnacja z dodawania pełniaków to kolejny gwóźdź do trumny.
5. Fala odejść z redakcji miała swoje aferowe podstawy. Jeden
Aczkolwiek słyszałem, że ze starej gwardii nie ostał się już nikt, a kilku już nie żyje. a sama gazeta straciła swój klimacik.
Cud, że w ogóle jeszcze dychają w
@HeWhoRemember: Lubiłem to czytać jak byłem dzieckiem - od AR właściwie zaczynałem lekturę pisma. Ale teraz, po latach, jak sobie pomyślę, że Smuggler, który wtedy miał 30-40 lat, jeździł po piszących listy dzieciakach (lub sam je wymyślał, kto to wie tak naprawdę) jak po burej suce, to żenada ściska mocno ( ͡° ͜ʖ ͡°
Komentarz usunięty przez moderatora
@PIKUSP: to akurat ma prawo się udać.