@JackDaniels: takiego zesrania DAAAAWNO nie widzialem XD czekam na odpowiedz probujaca obronienie sie XD zaraz bedzie jak zesrajacy broni sie ze to nie prawda, ze to ja jednak sie zesralem XD patrzcie na to... 3, 2, 1...
Obawiam się, że kwartalnik pójdzie w kierunku publicystyki okologrowej. Byłoby to nawet ok, ale mam obawy, ze będzie dużo tekstów poprawnych politycznie, umoralniajacych itd. Inaczej mówiąc będzie wciskanie tematów jak w netflixie. Człowiek chciałby spokojnie o czymś poczytać ale cóż...pewne tematy wciskać trzeba.
ale mam obawy, ze będzie dużo tekstów poprawnych politycznie
@Krabowski: no już są, rozwala mnie taki jeden co narzekał, że może przylgnąć do niego łatka "pedał", więc LGTB powinno być wspierane w kolejnym numerze jest już guru polskiej gamedevu, ten sam typ, a z gamedevem ma tyle wspólnego, że gra w gry i je recenzuje xD
Ich problem jest taki, że oni kompletnie nie wiedzą jaka jest ich grupa docelowa.
Czasopismo jest skierowane w założeniu do ludzi 30+, stylizuje się na premium, tylko problem jest taki, że to czasopismo w ogóle nie odpowiada potrzebom osób w takim wieku: które mają mniej czasu na gry (bo np. mają dzieci), więc zamiast recenzji kilku gównianych gier, wolą recenzję kilku dobrych - w które zagrają. Pismo powinno recenzować to, w co grają ludzie, a nie to w co grają autorzy - jakaś 1/3 recenzji to są jakieś kolejne "indie platformówki" - bo redakcji pewnie łatwo recenzować takie gnioty. A poziom recenzji jest jaki jest - czyli żaden, nawet jak ktoś jest fanem platformówek, to się nie dowie która jest najlepsza. Jeśli np. masz 30 lat i przeczytasz, czy raczej przejrzysz to pismo, to nie dowiesz się ani w co teraz grają ludzie (nie ma to akurat związku z cyklem wydawniczym - w ciągu 1-2 miesięcy to się nijak nie zmienia), ani nie dowiesz się o tym które gry są rzeczywiście dobre. Bo redakcja chce udowodnić, że gra też w gnioty - próbując recenzje (niestety nawet pozbawione humoru). Wycięli kompletnie humor - pewnie dlatego, że ciężko to zrobić, a nie dlatego, że nikt tego nie czyta. Jakiś plus to artykuły powiedzmy "retro" i "lafjstajlowe", problem jest taki, że są mocno "inspirowane" wikipedią. Czy im jest tak cięzko przejrzeć statystyki w necie (nie wiem ze steama) i pisać "w co teraz grają ludzie"? Nie pokonają stron, któe mają świeże newsy - więc mogą tylko walczyć jakością, a tej jakości, tego premium nie widać. Niestety, nie oszukujmy się, to pismo nigdy nie miało mocnych autorów jeśli chodzi o pisanie: recenzje były słabe, nie potrafili nawiązać kontaktu z czytelnikiem (oprócz listów) - choćby przez jakieś wątki tematyczne, autorzy nawet się nie podpisują na końcu artykułu (tylko gdzieś w nagłówku - koło (często nieczytelnego) logo gry).
@fledgeling: Celne uwagi. Szczególnie o tym co by chciał ich potencjalny główny czytelnik czytać. Bo tak z dnia na dzień to niejeden z chęcią by się odprężył przy dobrym tekście i zasponsorował sobie dobrą grę po artykule. A tak? Czasopismo premium z recenzjami bieda gier dla gimbusów (celowy zabieg słowny). Gdzie Rzym, gdzie Krym?
@xaliemorph: czy to jest też taki problem zrobić co miesiąc artykuł typu: "Jeśli chcesz zagrać w FPSa, to sprawdź te gry" gdzie jest opis kilku dobrych gier, potem krótkie wspomnienia o gorszych grach + np. jakiś fragment retro? W kolejnym miesiącu "jeśli chcesz zagrać w action RPG typu Diablo2 to spróbuj"... i tutaj kilka tytułów. Oni chyba nie piszą takich artykułów, bo o dziwo redakcja nie jest podzielona na gry
@knur3000: jest kryzys papieru na świecie, kredy praktycznie nie ma chyba że w jakiś dziwnych gramaturach to samo z satyną, jedna drukarnia cofnęła mi druk kilku setek kalendarzy bo ich magazyn świecił pustkami z początkiem grudnia
Takie CD-Action to miało sens 20 lat temu, kiedy mało kto miał Internet w domu, a o takich let's playach na YouTube to w ogóle nikt nie śnił, wtedy to perspektywa przeczytania w czasopiśmie recenzji nowej gry w ciągu miesiąca wydawała się czymś fajnym, a i czytanie po raz enty tych samych listów od czytelników kłócących się z jakimś Gallem Anonimem o moralności piracenia gier było nawet na swój sposób zabawne, nie
@Zbruzman: Tak było. Pamiętam jak w 98 r miałem za słaby komputer żeby pograć w jakąś tam grę - czytałem recenzję po kilka razy wyobrażając sobie że w to gram :)
Komentarze (362)
najlepsze
@Krabowski: no już są, rozwala mnie taki jeden co narzekał, że może przylgnąć do niego łatka "pedał", więc LGTB powinno być wspierane w kolejnym numerze jest już guru polskiej gamedevu, ten sam typ, a z gamedevem ma tyle wspólnego, że gra w gry i je recenzuje xD
Czasopismo jest skierowane w założeniu do ludzi 30+, stylizuje się na premium, tylko problem jest taki, że to czasopismo w ogóle nie odpowiada potrzebom osób w takim wieku: które mają mniej czasu na gry (bo np. mają dzieci), więc zamiast recenzji kilku gównianych gier, wolą recenzję kilku dobrych - w które zagrają. Pismo powinno recenzować to, w co grają ludzie, a nie to w co grają autorzy - jakaś 1/3 recenzji to są jakieś kolejne "indie platformówki" - bo redakcji pewnie łatwo recenzować takie gnioty. A poziom recenzji jest jaki jest - czyli żaden, nawet jak ktoś jest fanem platformówek, to się nie dowie która jest najlepsza. Jeśli np. masz 30 lat i przeczytasz, czy raczej przejrzysz to pismo, to nie dowiesz się ani w co teraz grają ludzie (nie ma to akurat związku z cyklem wydawniczym - w ciągu 1-2 miesięcy to się nijak nie zmienia), ani nie dowiesz się o tym które gry są rzeczywiście dobre. Bo redakcja chce udowodnić, że gra też w gnioty - próbując recenzje (niestety nawet pozbawione humoru). Wycięli kompletnie humor - pewnie dlatego, że ciężko to zrobić, a nie dlatego, że nikt tego nie czyta. Jakiś plus to artykuły powiedzmy "retro" i "lafjstajlowe", problem jest taki, że są mocno "inspirowane" wikipedią.
Czy im jest tak cięzko przejrzeć statystyki w necie (nie wiem ze steama) i pisać "w co teraz grają ludzie"? Nie pokonają stron, któe mają świeże newsy - więc mogą tylko walczyć jakością, a tej jakości, tego premium nie widać.
Niestety, nie oszukujmy się, to pismo nigdy nie miało mocnych autorów jeśli chodzi o pisanie: recenzje były słabe, nie potrafili nawiązać kontaktu z czytelnikiem (oprócz listów) - choćby przez jakieś wątki tematyczne, autorzy nawet się nie podpisują na końcu artykułu (tylko gdzieś w nagłówku - koło (często nieczytelnego) logo gry).
Co
W kolejnym miesiącu "jeśli chcesz zagrać w action RPG typu Diablo2 to spróbuj"... i tutaj kilka tytułów.
Oni chyba nie piszą takich artykułów, bo o dziwo redakcja nie jest podzielona na gry
w tej branży kwartalnik to samobój. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora