w tamtych czasach reszta swiata nie weidziala o tym albo cos tam wiedziala ale wybierala nic nie robic, a bo to daleko, bo to nie u mnie, a moze to nie prawda, a to niech sie winni zajma...
czyli zupelnie jak teraz. Ilu z was cierpi wiedzac o wojnie w Kongo, Darfurze, sprzedazy niewolnikow w azji, handlu kobietami w EUROPIE
Oglądałem kiedyś program na NGC, "Zdjęcia z albumów Nazistów", pokazane tam były właśnie ich zdjęcia jak kilka km od obozów, mieli swoje mieszkania, grillowali, bawili się, na zdjęciach tych wyglądali jak normalni zwyczajni ludzie którzy następnego dnia rano wstają i idą do pracy, oni też tak robili, tylko, że oni szli do obozów, i mordowali codziennie tysiące ludzi, jak gdyby nigdy nic, a później znów wracali do rodzin, do dzieci... Nie pojmę
prawo zemsty i prawo wygranego powinno spowodować, że po II wojnie światowej niemcy jako kraj powinny ograniczyć się do małego landu. Berlin, Hamburg powinny nazywać się : Świębodzin 2 i Mlutkowo. Mercedes, BMW, VV - od 50 lat nikt nie powinien o tych markach słyszeć. Nie szerzę nienawiści - raczej kieruję się mysleniem twardego zwycięzcy.
założę się że ten nazista jeśli żyje to dostaje z 4 tys euro emerytury plus dodatek kombatancki a ostatnie lata życia spędzał pracując jako jakiś sędzia, nauczyciel lub polityk.
Co jak co, ale to co robiły "nacki", przy zbrodniach komunistów, japońskich żołnierzy, banderowców (i zapewne przy działaniach całej chmary innych zbrodniarzy, o których wiedza u nas nie jest aż tak rozpowszechniona), to bez urazy, ale przedszkole. Osobiście zdjęcie to na mnie żadnego wrażenia nie robi - może jestem już tak znieczulony, po przeczytaniu listy tortur stosowanych przez UPA na Polakach, że coś takiego jest dla mnie w sumie "niczym strasznym".
Za to ty widzę specjalista jesteś. Wiesz, moja rodzina pochodzi z Małopolski Wschodniej i co nieco słyszałem - przed UPA uciec się właściwie nie dało, żadne błagania nie wchodziły w grę, z Hitlerowcami było inaczej.
Zresztą, Hitlerowcy, ze swoimi ofiarami rozprawiali się raczej szybko (mówię raczej, bo wiadomo że wszędzie są wyjątki, nie mniej jest różnica między rozstrzelaniem a przepiłowaniem, choć jedno i drugie to morderstwo), zaś Banderowcy, zwykle
Chciałbym Ci powiedzieć, że na Bałkanach nikt święty nie był, każda ze stron była równie brutalna, na dodatek Serbowie ciągle w pamięci mieli działalność Ustaszy.
Tak samo, wiadomo że AK również święta nie była, lecz jej bardzo rzadkie akcje przeciw ukraińcom miały charakter tylko i wyłącznie odwetowy i były efektem decyzji podejmowanych "w polu". Dowództwo, było temu całkowicie przeciwnie, zaś UPA swój charakter anty-polskiego działania, miała narzucony z góry.
Ja natomiast uważam, że taki "ustrój" polityczny jak f-----m mógł się tak dobrze przyjąć jedynie w takim kraju jak Niemcy. Dlaczego? Ano ze względu na specyficzną mentalność Niemców: ten ich cały "ordnung", dyscyplina, umiłowanie i restrykcyjne przestrzeganie stanowionego prawa - jakiekolwiek by ono nie było - jak się później okazało.... Bez cienia sprzeciwu...
Chyba w żadnym kraju (w historii) nie było tylu zwolenników morderczego reżimu jak w przedwojennych Niemczech. Nie potrzebowano nawet
@gnewau: Bo zadna z innych wojen nie trwala tak dlugo. Ale niektorzy probowaly. Poczytaj co wyczyniali np. za czasow Pol Pota w Kambodzy. Amerykanie w Wietnamie tez swieci nie byli. Co do "ordnung". Indoktrynacja dobrze wykonana to podstawa. Zauwaz ze gdyby w Korei narod dostawal jedzenie i nie biedowal tak jak obecnie to przy wciaz panujacym tam ustroju daloby sie ich rowniez pokierowac w takim kierunku.
Komentarze (169)
najlepsze
w tamtych czasach reszta swiata nie weidziala o tym albo cos tam wiedziala ale wybierala nic nie robic, a bo to daleko, bo to nie u mnie, a moze to nie prawda, a to niech sie winni zajma...
czyli zupelnie jak teraz. Ilu z was cierpi wiedzac o wojnie w Kongo, Darfurze, sprzedazy niewolnikow w azji, handlu kobietami w EUROPIE
czesta reakcja na takie "rewelacje" sa wrecz
http://www.koreywo.com/Wolyn%2043.htm
Niestety w Niemczech to nadal norma :(
To
Za to ty widzę specjalista jesteś. Wiesz, moja rodzina pochodzi z Małopolski Wschodniej i co nieco słyszałem - przed UPA uciec się właściwie nie dało, żadne błagania nie wchodziły w grę, z Hitlerowcami było inaczej.
Zresztą, Hitlerowcy, ze swoimi ofiarami rozprawiali się raczej szybko (mówię raczej, bo wiadomo że wszędzie są wyjątki, nie mniej jest różnica między rozstrzelaniem a przepiłowaniem, choć jedno i drugie to morderstwo), zaś Banderowcy, zwykle
Chciałbym Ci powiedzieć, że na Bałkanach nikt święty nie był, każda ze stron była równie brutalna, na dodatek Serbowie ciągle w pamięci mieli działalność Ustaszy.
Tak samo, wiadomo że AK również święta nie była, lecz jej bardzo rzadkie akcje przeciw ukraińcom miały charakter tylko i wyłącznie odwetowy i były efektem decyzji podejmowanych "w polu". Dowództwo, było temu całkowicie przeciwnie, zaś UPA swój charakter anty-polskiego działania, miała narzucony z góry.
Chyba w żadnym kraju (w historii) nie było tylu zwolenników morderczego reżimu jak w przedwojennych Niemczech. Nie potrzebowano nawet
W Niemczech nie było faszyzmu, tylko narodowy socjalizm. Różnica wbrew pozorom jest spora.
http://isurvived.org/
Komentarz usunięty przez moderatora