Przykro to stwierdzić, ale Ci ludzie zginą w innym systemie. Są tak skrajnie nieprzystosowani do życia gdziekolwiek indziej, że nawet uciekinierzy długo aklimatyzują się w "zewnętrznym świecie". Obalą Kimów i co? Otworzą fabrykę telefonów?
@Deszcz_kotletow: myślę że korea południowa nie byłaby chętna przyjmować prawie 23 miliony schizofreników z syndromem sztokholmskim... chyba że stworzyliby w miejscu obecnej korei północnej zamknięty okręg przemysłowy, gdzie ludzie dalej zap!!#%$!ali by od rana do wieczora w fabrykach (co innego potrafią robić tak wyprani z samdzielnego myślenia ludzie?) powoli dostosowując się do cywilizowanych starndardów życia.
wg mnie od momentu wyzwolenia korei do stworzenia tam normalnego kraju musi minąć kilka pokoleń.
@jurii: myślę że wtedy by nastąpiło połączenie obu Korei chociaż nie wiadomo bo południe by musiało wpakować masę pieniędzy w północ. Ewentualnie wejdą tam wielkie firmy ze względu na tanią siłę roboczą.
Podobno granica chińsko-koreańska nie jest tak szczelna jak ta między dwiema Koreami. To właśnie tędy odbywa się przepływ informacji, bo przy granicy chińskiej odbierają chińskie radio, telewizję i działają sieci komórkowe.
@WalSzary: Jest grupa Koreańczyków z południa, która raz na jakiś czas przesyła wiadomości i proste zaopatrzenie zwykłymi balonikami na północ niedaleko opuszczonego cmentarza przy strefie zdemilitaryzowanej.
Korea Południowa już trzęsie gaciami ze strachu. Jak reżim Kima p#%%%%#nie, to będą mieli gigantyczną falę uchodźców z północy (chyba największą migrację w nowożytnej historii) całkowicie nieprzystosowanych do życia w normalnym kraju.
Do tego Kim jest nieprzewidywalny. Może się okazać, że zaatakuje południe w myśl zasady, że "zjednoczy naród w obliczu agresji imperialistów".
Tak czy inaczej dzień, w którym północ upadnie, będzie dniem wielkiej próby dla Korei Południowej i dla świata.
@Fakkir: Przez pewien czas po upadku Korei Północnej granica pewnie by była zamknięta. Na północ szło by po prostu dużo więcej żarcia, lekarstw, itp. Z czasem jakby sytuacja się unormowała, to by się otworzyli.
Wiecie czym jest spowodowana owa fala protestów i obalania starych komuchów, którzy przyzsali się do stołków?
Kropla, która przelała czarę goryczy to wzrost cen żywności.
A wzrost cen żywności jest spowodowany
a) przerabianiem dobrego żarcia na marne paliwo co jest czynnością całkowicie nonsensowną i nigdy nie maiłoby miejsca, gdyby nie zostało nakazane przez państwa
b) wyjątkowo marnymi zbiorami w zeszłym roku na naszej półkuli i marnymi zbiorami w tym roku na południowej
Wg bardzo ubogich informacji, po stronie protestujących stają również niektórzy żołnierze. Wydaje mi się trochę mało prawdopodobne na tę chwilę. Może ktoś posiada więcej informacji?
@karuzel22: Prosisz o więcej informacji z kraju gdzie nie wpuszczają dziennikarzy, nie internetu, telefony mają tylko współpracownicy Kima. Ciesz się że w ogóle wiemy że są tam protesty.
@Deszcz_kotletow: Z technologią to tak do końca nie jest. Co jakiś czas są urządzane łapanki na posiadaczy telefonów komórkowych. Więc technika jest tam, ale w podziemiu.
"It's the presence of anti-government factions and a good networking among them," said Lee Woo-young, a professor at the University of North Korean Studies in Seoul. "This is not present in North Korea. So, the news reports in South Korean media about a possible coup in the North are wishful thinking at this moment." Kim agrees: "The late North Korean leader Kim Il-sung said the biggest
Komentarze (55)
najlepsze
wg mnie od momentu wyzwolenia korei do stworzenia tam normalnego kraju musi minąć kilka pokoleń.
Do tego Kim jest nieprzewidywalny. Może się okazać, że zaatakuje południe w myśl zasady, że "zjednoczy naród w obliczu agresji imperialistów".
Tak czy inaczej dzień, w którym północ upadnie, będzie dniem wielkiej próby dla Korei Południowej i dla świata.
Kropla, która przelała czarę goryczy to wzrost cen żywności.
A wzrost cen żywności jest spowodowany
a) przerabianiem dobrego żarcia na marne paliwo co jest czynnością całkowicie nonsensowną i nigdy nie maiłoby miejsca, gdyby nie zostało nakazane przez państwa
b) wyjątkowo marnymi zbiorami w zeszłym roku na naszej półkuli i marnymi zbiorami w tym roku na południowej
Do tego nie dojdzie, im większe gówno tym bardziej na lewo.
"It's the presence of anti-government factions and a good networking among them," said Lee Woo-young, a professor at the University of North Korean Studies in Seoul. "This is not present in North Korea. So, the news reports in South Korean media about a possible coup in the North are wishful thinking at this moment." Kim agrees: "The late North Korean leader Kim Il-sung said the biggest