Tańczący biskupi, lubieżne czarownice, choroba szaleńców: taniec w średniowieczu
Tańcząc, nie zastanawiamy się, co poszczególne kroki mogą oznaczać. Po prostu chcemy dać się porwać muzyce i dobrze bawić. Czy było tak zawsze? Czy to, co dziś uznajemy za nieszkodliwą rozrywkę, w średniowieczu mogło stanowić źródło potępienia?
Quenacho z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- Dodaj Komentarz