Europa upada, a dla większości ludzi największe problemy dzisiejszego świata to legalizacja/zakaz aborcji, tytoniu i innych narkotyków, eutanazja, rzekoma dyskryminacja pedałów, murzynów, żydów, cyganów i innych "mniejszości" (prawa większości już się nie liczą).
Problemem jest upadek wszelkich zasad moralnych i etycznych, a nie podejście prawa do aborcji, które i tak nic nie zmienia. Bo jak ktoś chce, to i tak to zrobi (legalnie czy nie).
Mam jedno do powiedzenia w tej sprawie: mogła się cizia nie ruchać jak nie chciała dziecka, ale najwyraźniej nie ma miejsca dla słowa odpowiedzialność w jej słowniku.
@alcest: Weź mnie człowieku nie rozśmieszaj. Piszesz coś nie podając żadnych argumentów, bo zapewne ich nie masz. Pewnie zresztą też nie rozumiesz, co to znaczy odpowiedzialność za własne czyny, które każdy dorosły człowiek powinien ponosić, więc pisanie z tobą pewnie nie ma sensu.
Nie rozumiem zajmowania się teorią tego czy zygota, płód, zarodek to już człowiek. To nie ma najmniejszego sensu. Aborcja wg mnie powinna być dozwolona. Zarówno jak i w przypadku gdy dziecko miałoby się urodzić z Downem, Aspergerem czy inną dysfunkcją, czy po gwałcie, ale także też gdy rodzice dziecka dokładnie wiedzą że dziecko to nie ma przyszłości istnieć bo nie mają warunków które musza mu zapewnić. A urodzić się po to żeby
Jak wklada sie k!$!$a to obie strony chyba sa swiadome, ze moze zostac splodzone dziecko. Aborcja to frajerska ucieczka od brania odpowiedzialnosci za swoje postepowanie przy czym cierpi na tym "osoba" trzecia.
Nic nowego. Tak naprawdę argument pro-choice to nie argument. Stawiają problem z perspektywy kobiety, która jest w ciąży, a nie dziecka, które ma być zabite.
Czytaj: "nie chcę się męczyć przez 9 miesięcy (bo przecież po urodzeniu można noworodka oddać!), więc pozbawię życia dziecko". Barbarzyństwo.
@dyszkadlaciebie: Co jest złego w dzieleniu rzeczy na białe i czarne?
To, że myśląc kategoriami klasycznie uwarunkowanego psa Pawłowa, możesz z nadmiaru troski o jedno życie, zniszczyć inne. Lub walcząc z jednym dramatem, przyczynić się do drugiego.
Żeby nie teoretyzować: przedstaw sobie taką sytuację: kobieta z zaawansowanym nowotworem płuc w fazie rozlewania, czyli na chwile przed przerzutami. Właśnie się dowiedziała, że jest w 8, 10 tygodniu ciąży. Co teraz - umrzeć
Jedno pytanie: Po co wdawac sie w dyskusje z trollem - camelot , ktory nie prowadzi rozmowy na argumenty a pisze sobie co mu slina na jezyk przyniesie, mieli w kolko te same hasla i nie przejmuje sie tym ze nie ma pojecia o tym co pisze (co pokazuja brednie ktore splodzil o obronie koniecznej) ? Lepiej zrobic sobie w tym czasie dobra kawe ;)
Komentarze (304)
najlepsze
Frodowi.
Europa upada, a dla większości ludzi największe problemy dzisiejszego świata to legalizacja/zakaz aborcji, tytoniu i innych narkotyków, eutanazja, rzekoma dyskryminacja pedałów, murzynów, żydów, cyganów i innych "mniejszości" (prawa większości już się nie liczą).
Problemem jest upadek wszelkich zasad moralnych i etycznych, a nie podejście prawa do aborcji, które i tak nic nie zmienia. Bo jak ktoś chce, to i tak to zrobi (legalnie czy nie).
Czytaj: "nie chcę się męczyć przez 9 miesięcy (bo przecież po urodzeniu można noworodka oddać!), więc pozbawię życia dziecko". Barbarzyństwo.
To, że myśląc kategoriami klasycznie uwarunkowanego psa Pawłowa, możesz z nadmiaru troski o jedno życie, zniszczyć inne. Lub walcząc z jednym dramatem, przyczynić się do drugiego.
Żeby nie teoretyzować: przedstaw sobie taką sytuację: kobieta z zaawansowanym nowotworem płuc w fazie rozlewania, czyli na chwile przed przerzutami. Właśnie się dowiedziała, że jest w 8, 10 tygodniu ciąży. Co teraz - umrzeć
Komentarz usunięty przez moderatora