Piękne lata mojej młodości... nigdy nie zapomnę, jak graliśmy z braciszkiem w Contrę na "99 żyć", tanki albo gdy w Super Mario Bros doszedłem pierwszy raz do 8 levelu :)
Miałem dokładnie takiego samego. Niestety pewnego razu na zasilaczu ustawiłem za wysokie napięcie i sprzęt zaczął dymić. Już nigdy później nie było mi dane grać w Super Robin Hooda na konsoli.
Pegasus jest kultowy, wiele roczników się na nim wychowało, a na podwórkowych boiskach przy okazji gry w piłkę, kwitł handel wymienny wszelkiego rodzaju kartridżami :)
Komentarze (93)
najlepsze
edit:
Jak to na prawdziwego maniaka przystało, swe osiągnięcia czasami nagrywałem na VHS :O
To źle pamiętasz i rzeczywiście nie jesteś specjalistą.
super sprzęt ale to nic innego jak podróbka oryginalnego NES-a.
Moja laleczka... :)