Agresywny szur wydziera się na pracowników sklepu, bo proszą, żeby założył maskę
Biedka, "dziennikarz" ze środowiska Sochy, po prośbie o założenie maseczki, zaczął się awanturować z pracownikami, ludźmi w sklepie, policją, a ostatecznie wezwał kolegów, by zablokować wszystkie kasy. Konsekwencje? Brak. Piękny przykład patologii charmanderów.
g.....a z- #
- #
- #
- #
- 758
- Odpowiedz
Komentarze (758)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
A pracownik sklepu nie poprosił, tylko zażądał założenia maski w imię tego, że strach stał się cnotą.
„Najlepiej zdejmij majtki i kał połóż” XD
Aaaaa to Biedka, ten to jest oderwany od rzeczywistości XD
Z jednej strony jak ktoś nosi maskę i wierzy, że to coś daje, to antymaseczkowy szur niech to szanuje, albo w--------a.
Z drugiej strony, jakiś pomieszany człowiek nie ma prawa mi narzucać, że mam się zwracać do niego "ono", bo on sobie tak wymyślił.. Widzę cechy męskie, mówię "pan", widzę cechy żeńskie, mówię "pani". Na takiej samej zasadzie, do zakonnicy powiem "pani", a nie "siostra", bo ona mi
a czy to przypadkiem chory pandemiczny szał nie jest powodem tej inflacji?
Komentarz usunięty przez moderatora
@kodyak: @kodyak: ten fiutek, tylko bez gumy, wpadł ci do ust