Agresywny szur wydziera się na pracowników sklepu, bo proszą, żeby założył maskę
Biedka, "dziennikarz" ze środowiska Sochy, po prośbie o założenie maseczki, zaczął się awanturować z pracownikami, ludźmi w sklepie, policją, a ostatecznie wezwał kolegów, by zablokować wszystkie kasy. Konsekwencje? Brak. Piękny przykład patologii charmanderów.
- #
- #
- #
- #
- 758
- Odpowiedz
Komentarze (758)
najlepsze
Ale w moment zjawili sie tez jego koledzy :D I juz kasy zaczęły działać. :)
Przypadek nie sądzę.
w Polsce PiS: pojawia się totalitarny klimat polityczny nie widziany od lat 30 ubiegłego wieku
neuropki:
źródło: comment_16311865127QAQsJuV26rjd8rtCiScaj.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Sam uważam że te kagańce to głupota przy liczbie zakażeń na poziomie 100, ale rozumiem że większość tych kasjerek robi to co musi z prikazu, co więcej - często możesz zwyczajnie je olać bo i tak nic nie zrobią. Ale tutaj typ zaczął robić manianę - nie dlatego że chce nas "chronić" tylko zwyczajnie pewnie czuje