Ona po prostu ma jakieś bardzo silne kompleksy i nie potrafi panować nad emocjami. Próbuje poprawić swoje niskie poczucie wartości, poprzez agresje, której obiektami stają sie dziewczyny, którym jakby czegoś zazdrościła.
Z jej wypowiedzi wynika, że chciałaby, żeby wszystkie dziewczyny nosiły dresy, za duże bluzy za kapturami i w ogóle nie dbały o wygląd. Poza tym ona nie potrafi się wysłowić, towarzyszy jej ten sam kompleks pochodzenia z niższej warstwy społecznej co
"Prawdziwa kobieta powinna byc: dama w salonie, kucharką w kuchni i dziwka w łóżku" Oznacza to, że powinna wiedziec jak sie zachowac w danej sytuacji... Moim skromnym zdaniem ona na pewno kobietą nie jest!
Jeśli ktoś nie potrafi żyć w społeczeństwie, powinien zostać z niego wyizolowany. Jeśli ktoś nie potrafi panować nad własnymi czynami i własną agresją, to powinien zostać wysłany na przymusowe leczenie. Dla mnie sprawa jest jasna, takiego zachowania nie można tolerować.
Mnie osobiście najbardziej przeraża fakt, że takie osoby jak ona mogą w przyszłości nie zadowolić się samym "strzelaniem pieroga w twarz" "bo lubię" (:|) tylko posunąć się do rzeczy, o jakich słyszeliśmy przy okazji materiału http://www.wykop.pl/link/60644/szacunek-na-sali-sadowej. I właśnie to jest największe zagrożenie, i właśnie w takich przypadkach można jeszcze być mądrym Polakiem przed szkodą. Zresztą w napadzie na tego studenta z Lublina brały de facto udział 2 dziewczyny...
No cóż, żyjemy w czasach, gdzie najważniejsze są "uczucia" i cały dyskurs pod wpływem hegemonii współczesnych kapłanów - psychologów, przenosi się w sferę emocjonalną. Dzisiaj wszyscy się przepraszają lub wymagają, ba sądownie zmuszają do przeprosin. Zbrodnią jest kogoś obrazić, urazić, narazić na szkody psychiczne, ale pobić? Nie no wiadomo, że agresja bierze się z problemów emocjonalnych, że to agresor jest ofiarą, psychicznie skrzywdzoną i trzeba mu pomóc, bo przecież tak naprawdę to
Komentarze (105)
najlepsze
Jest z Ciebie dobry chłopak/dobra dziewczyna
krzywdzisz sam/ą siebie
Na końcu obiecanki.
Byłam przez nią reguralnie opluwana, gnębioona.
Dostałam też kilkukrotnie pięściami po twarzy.
Nie byłam jedyna, ale jako pierwsza nagłośniłam
sprawę w regionalnych mediach, dzięki czemu
wyleciała do ośrodka wychowawczego.
Oby najak najdłużej.
Z jej wypowiedzi wynika, że chciałaby, żeby wszystkie dziewczyny nosiły dresy, za duże bluzy za kapturami i w ogóle nie dbały o wygląd. Poza tym ona nie potrafi się wysłowić, towarzyszy jej ten sam kompleks pochodzenia z niższej warstwy społecznej co