Gdy identyczny problem gnębił mnie jako dwunastoletniego gówniaka, po prostu wziąłem wkrętak, rozkręciłem tatowy wiatrak wypożyczony z pracy (made in India, spore bydle, metalowe łopaty, które nawet kredki strugały, nie to co obecne plastiki) i dowiedziałem się tych detali empirycznie. Teraz dzieciaki mają jutuba. Oczywiście te dzieciaki, których interesuje to, jak jest taki wiatrak zbudowany :)
PS: tak, tatowy wiatrak działał dalej, choć skręcając rozwaliłem jedną z gumowych nóżek i potem wiatrak
ale to właśnie usterka prosta do usunięcia, z cyklu: to się zateguje ...
@stary_emigrant: z tego, co pamiętam, to ta nóżka była jednocześnie podkładką wkręta skręcającego obudowę i pękła mi na pół przy skręcaniu, skleić się już nie dała. Przykręciłem oczywiście taką pękniętą, na zasadzie, że jak potem odpadnie, to już nie będzie na mnie. I tak było. Odpadło "samo", a pod wiatrak, żeby się nie kolebał, były podkładane różności.
można jednocześnie wcisnąć przyciski 1,2,3 (0 resetuje)?
Można. Z tym, że nic się nie stanie silnikowi, bo to są kolejne, szeregowe odczepy uzwojenia. Po prostu będzie się kręcił na najwyższych dostępnych obrotach.
przy próbie wciśnięcia 3 klawiszy, żaden się nie załączał
Musisz precyzyjnie nacisnąć wszystkie klawisze na tę samą głębokość. Niektóre systemy mają drugi skos, naciśnięcie do oporu powoduje usunięcie tej przegrody. M.in. po to właśnie, by utrudnić naciśnięcie kilku
No nie wierzę! Leżę dzisiaj na wyrze, wentylator się kręci, a mi przez głowę przechodzi myśl: "jak on to robi, jak on się kręci? Jakby była apokalipsa to dobrze znać takie mechanizmy?". Fajnie jakby ktoś zrobił animację tego mechanizmu!
No i proszę, wpadam wieczorem - wykop uczy, wykop radzi, wykop nigdy Cię nie zdradzi!
Mam nietypowy wiatrak w którym nie ma fizycznego przycisku wyłączenia obracania tylko robi się go klikając przycisk na panelu lub z pilota. Ciekawe jak tam jest to rozwiązane. Czy jest osobny silnik do obrotów którym zarządza elektronika czy może tylko jakiś serwomechanizm działający tak samo jak fizyczny przycisk odłączający bezpośrednio przekładnie tak jak innych wiatrakach
@LuxEtClamabunt ja ostatnio rozbierałem mój wiatrak kolumnowy (który ma właśnie takie sterowanie) i na spodzie jest mały silniczek z przekładnią, która zapewnia obrót urządzenia wokół własnej osi. Podejrzewam że to tańsze niż dedykowany serwomechanizm.
Komentarze (95)
najlepsze
PS: tak, tatowy wiatrak działał dalej, choć skręcając rozwaliłem jedną z gumowych nóżek i potem wiatrak
@stary_emigrant: z tego, co pamiętam, to ta nóżka była jednocześnie podkładką wkręta skręcającego obudowę i pękła mi na pół przy skręcaniu, skleić się już nie dała. Przykręciłem oczywiście taką pękniętą, na zasadzie, że jak potem odpadnie, to już nie będzie na mnie. I tak było. Odpadło "samo", a pod wiatrak, żeby się nie kolebał, były podkładane różności.
@Jarek_P: czyli w sumie się zategowało :D
Komentarz usunięty przez moderatora
Można. Z tym, że nic się nie stanie silnikowi, bo to są kolejne, szeregowe odczepy uzwojenia.
Po prostu będzie się kręcił na najwyższych dostępnych obrotach.
Musisz precyzyjnie nacisnąć wszystkie klawisze na tę samą głębokość.
Niektóre systemy mają drugi skos, naciśnięcie do oporu powoduje usunięcie tej przegrody.
M.in. po to właśnie, by utrudnić naciśnięcie kilku
No i proszę, wpadam wieczorem - wykop uczy, wykop radzi, wykop nigdy Cię nie zdradzi!