Widzę nie wyrżnięte. Ja mam usunięte 4, ale było za co chwycić. Nie mniej jednak i tak jest przed "chwyceniem" cięty na 2 lub 3 części. Jak ktoś ma, nie ma się czego bać. Bardziej bolesne jest zwykłe borowanie niż usunięcie ósemek. Po prostu prosić o silne znieczulenie, bo stomatolodzy też lubią oszczędzać, warto dopłacić 40zł ;)
1. Zwykłe leczenie zębów ze znieczuleniem 2. Kanałowe 3. Usuwanie ósemek Kolejność od najbardziej bolesnych,
@Sekularyzacja: tak piszesz bo wszystko poszło gładko i bezboleśnie. U mnie ekstrakcją normalnego wydawałoby się zęba trwała blisko 3h, bo na zdjęciu nie widać było ze korzenie są zakrzywione i jak haki siedzą w dziąśle. Zab trzeba było pociąć na 4 albo 6 części, już nie pamiętam, całość była bardzo bolesna i w żadnym wypadku nieporownywalna ani do borowania ani do leczenia kanałowego. #!$%@? Dodam że ząb wyrywał renomowany chururg a
@Sekularyzacja: zwykłe 6 ze splątanymi korzeniami. Usuwanie po 3 godziny każdy. Próba użycia dźwigni, potem rozcinanie i wyjmowanie po kawałku. A przed zabiegiem mówiłem: może jakieś rtg?
Miałem usuwane trzy ósemki (nie jednocześnie). Przy pierwszej poszedłem do zwykłego dentysty. Ten męczył się 4 godziny i nie dał rady go wyrwać, ale za to wpakował tyle znieczulenia, że jeszcze na drugi dzień mnie trzymało i pojechałem wyrwać na chirurgię szczękową (50 km pociągiem, a potem jeszcze autobusem miejskim). Tam cały proces usuwania nie zajął nawet 5 minut.
Z drugim od razu pojechałem na chirurgię szczękową. Tym razem trafiłem na szybkiego
Cztery ósemki Dwie dziewiatki Jedna dziesiatka I dentysty dowiedziałem się o ósemkach a u ortodonty o kolejnych 3 zębach. Nie życzę nikomu tego bólu gdy 3 żeby w jednym zabiegu mi wyrwali. Długie miesiące dochodzenia do siebie.
Miałem to dwa razy. Interesujące doznanie jak asystentka po 2 godzinach drżącym głosem mówi "Panie doktorze Pan tego chyba nie wyciągnie" A po 3 godzinach ściągają szmatę z oczu a gabinet i ekipa wygląda jakby im sok buraków wystrzelił.
Komentarze (17)
najlepsze
1. Zwykłe leczenie zębów ze znieczuleniem
2. Kanałowe
3. Usuwanie ósemek
Kolejność od najbardziej bolesnych,
Dodam że ząb wyrywał renomowany chururg a
Przy pierwszej poszedłem do zwykłego dentysty. Ten męczył się 4 godziny i nie dał rady go wyrwać, ale za to wpakował tyle znieczulenia, że jeszcze na drugi dzień mnie trzymało i pojechałem wyrwać na chirurgię szczękową (50 km pociągiem, a potem jeszcze autobusem miejskim). Tam cały proces usuwania nie zajął nawet 5 minut.
Z drugim od razu pojechałem na chirurgię szczękową. Tym razem trafiłem na szybkiego
Dwie dziewiatki
Jedna dziesiatka
I dentysty dowiedziałem się o ósemkach a u ortodonty o kolejnych 3 zębach. Nie życzę nikomu tego bólu gdy 3 żeby w jednym zabiegu mi wyrwali. Długie miesiące dochodzenia do siebie.